Trochę w tym racji ale z drugiej strony większa część Planety to tak zwana strefa zakazana,nieznana poza którą małpy bały się wychodzić a Taylor przybył z tej strefy.Małpy żyły w małej enklawie roślinności i urodzaju dzieląc los z niedobitkami ludzkości które zeszły do poziomu zwierząt.Reszta planety to ponuklearna pustynia.Większość małp żyła małym skupiskiem w hipokryzji,omamiona kłamstwem,propagandą i kłamliwą religią wierząc w swoją wyższość nad człowiekiem tylko doctor Zaius wiedział jaka jest prawda dlatego tak bał się człowieka.

może ludzie odrazu w psy się zmienią . XDD

Nie jest to proces krótkofalowy ale możesz sobie wyobrazić jakbyś się odnalazł w nowym świecie gdyby ten obecny doznał jakiegoś kataklizmu a przed Tobą została tylko goła natura.To co tworzono przez setki,tysiące lat nagle wyparowało.Znowu zaczynasz od epoki kamienia łupanego,mimo że masz jakąś tam wiedzę to nie zbudujesz od razu samolotu a po twojej śmierci i tych którzy ocaleli przyjdą Wasze dzieci które będą całkiem ogłupiałe bo nie ogarną tego wszystkiego.Sprowadzasz się do poziomu małp które mają jakiś wspólny mianownik z rasą ludzką i bardziej ogarnęły temat.Człowiek to również zwierze choć slepa religia karze nam myśleć inaczej abyśmy w coś wierzyli będąc lepsi - to miał chyba na myśli twórca tego pomysłu

Oni sami nie mają pojęcia co jest poza ich osadą, bo nie wchodzą do zakazanej strefy. To tak jak tysiące lat temu ludzie też nie mieli pojęcia, że świat jest taki wielki i na świecie jest tyle różnych plemion.

Film opowiada o zagladzie ludzkosci, najprawdopodobniej katastrofa nuklearna albo cos w tym stylu wybila znany nam gatunek ludzki (zreszta na wlasne zyczenie) - wszak Zaius wyraznie opowiadajac nawiazuje do wojen jakie prowadzili miedzy sobą ludzie, wiec mysle ze odbiorca powinien zalozyc ze nigdzie indziej nie ostalo sie zadne miasto ani inne osady, choc kto wie, mysle ze wazniejsze jest przeslanie filmu niz zastanawianie sie czy jeszcze gdzies przezyli ludzie, oczywiscie masz troche racji, daje do myslenia, pozdrawiam :)

Tak samo jest w wielu innych filmach np. "Władca pierścieni" tam również konflikt między rasami odbywa się tak jakby w jednym miejscu na Ziemi. Nie jest pokazane że na całym świecie.