Czapki z głów dla Stone'a, że potrafił ukazać bestialstwo amerykańskich żołnierzy w czasie wojny wietnamskiej. Nie koloryzował i nie robił z nich na siłę malowanych rycerzy, niosących pokój. Sporo filmów o tematyce wojny wietnamskiej,
ukazywało jedynie Wietnamczyków jako tyranów i bestialskich zabójców. Choćby "Byliśmy żołnierzami", które co prawda nie jest filmem złym, ale chce się wręcz rzygać patrząc na nieco fałszywy obraz tego konfliktu.
O i następny delikwent ;)
Czy tak ciężko pojąc ze obraz tej wony nie był jednolity i zmieniał się w zależności od czasu i miejsca.
Inaczej ta wojna wyglądała w 1965r gdy do walki ruszały pełne optymizmu oddziału usa mające poparcie opinii publicznej, inaczej w 1968r gdy w Wietnamie walczyli żołnierze którzy doświadczyli protestów ruchów anty wojennych inaczej w latach 70tych gdy wycofywanie szlo pełną parą i USArmy uległa niemal demoralizacji.
Inaczej wyglądały starcia z regularnymi oddziałami armii Wietnamu w bezludnych rejonach doliny Ia drang , inaczej w walkach miejskich w Hue inaczej na patrolu w usianej małymi wioskami rolniczej części Wietnamu !
Widzę nie bardzo wiesz o co mi chodziło. W tamtych czasach wiele filmów, choćby dokumentalnych ukazywało Amerykanów jako rycerzy na białych koniach, wyzwalających uciśnioną krainę z rąk bestialskich Wietnamczyków. Stone pokazując prawdziwą naturę tamtego konfliktu wstrząsnął Ameryką. Pokazał, że ich rodacy nie byli tylko szlachetnymi ludźmi walczącymi o wolność innych, lecz również dopuszczającymi się bestialskich czynów potworami, gwałcącymi Wietnamki czy masakrującymi całe wioski. Byliśmy żołnierzami, podałem jedynie jako przykład klasycznego filmu gdzie przesłodzony obraz amerykańskiego żołnierza, aż kuje w oczy.
W tamtych czasach to kiedy ? Po 1968r to wszem i wobec ukazywano żołnierzy USA jaka zabójców dzieci.
Jakbyś poczytał cokolwiek na tama pierwszych walk wojsk USA w Wietnamie to "byliśmy żołnierzami" przestał by cie kłoć w oczy. jakich bestialskich czynów dopuścili się amerykanie w dolinie Ia Drang w 1965r ?