Wojna to ZŁO, które sam człowiek zaraża innych. Wojna jest zawsze bez sensowna, strasznie na tym cierpią zwykli, niewinni cywile. Najgorzej ma się do dzieci, które nie wiedzą dla czego tatuś czy mamusia nie żyją. Są zrozpaczone, bo nigdy więcej już ich nie zobaczą, a ostatnie ich wspomnienie, to rozprute przez karabiny, ich ciała. Wrogowie zmieniają się wtedy w rządne krwi bestie, nie liczące się z nikim i z niczym.
Wojna, to morze bólu i krwi, spowodowane głupotą i rządzą władzy państw. Wojna, to kolejny powód, dla którego nie wierzę w boga, w niebo ani w piekło. Bo piekło czy niebo, człowiek sam sobie tworzy, tu na ziemi.
To tyle, co mam do powiedzenia.
Jednak sam film, choć okrutny, to podobał mi się. Nie nudził.