Film dla miłośników sztuki przez duże S! Kmiotkom odradzam bo nie zrozumieją, lepiej niech sobie włączą MISSION IMPOSIBLE III.
kurka wodna, nie kumam (fakt ze niemalze 3 lata po Twoim poscie, ale nieprzeciętnie irytuje mnie gówniarzeria i jej komentarze) - czy ktos mi moze wytlumaczyc a najlepiej autor powyższego posta co to znaczy "kmiotek"? czemu piszesz o kims kto nie kuma filmu "kmiotek", "sztuka przez duze S" - halo?! ile Ty masz lat?
wlasnie mialem zamiar obejrzec ten film i przez takie komentarze odechciewa mi sie go ogladac - pisanie przez Ciebie takich rzeczy to czyste pozerstwo - kazdy ma prawo obejrzec ten film, skrytykowac, pochwalić, nie skumac i zjechac. ale nikt nie powinien jezdzic po innych bo czegos nie rozumieja. widzisz to tak jak muzyka klasyczna a heavy metal/hip-hop/rave etc. (oczywiscie nie mowimy o skrajnosciach). bo tak samo jak majestatyczne kompozycje na organy bacha, tak samo master of puppets/it takes national of million to hold us back czy experience prodigy to arcydziela i sztuka przez duze S.
a Mission Impossible III to nie sztuka? owszem, tez sztuka - przez duze S - i moze Ty jestes kmiotkiem, ze tego filmu k*rwa nie rozumiesz?
ehh...
ja również uważam że ten film nie będzie zrozumiany przez ludzi o małej wrażliwości i o ograniczonych horyzontach myślowo-poznawczych czyli ludzi "kmiotków" którzy zachwycają się papką komercyjną- to chyba o to chodziło autorowi wypowiedzi którą się tak bulwersujesz.Użycie przez niego słowa "kmiotek" było faktycznie może za ostre ale zgadzam się z jego oceną filmu.
Film polecam ci obejrzeć i nie sugerować się tak bardzo dosadną opinią jednej osoby.Chyba że nie lubisz depresyjnych,smutnych obrazów podszytych strachem przed dorośnięciem i samotnością to wtedy jak najbardziej odradzam seans.
Film zrozumie każdy, nawet "kmiotek". Szczegół tkwi w tym, że "kmiotkowi" będzie brakowało wyrazistej końcówki (najlepiej happy end'u), akcji i konfrontacji z mordercami.
Piękny film - ktoś mi go polecił jako arcydzieło i nie zawiodłem się.
A gra aktorska to istna perfekcja (matka chłopca) - dlaczego dziś tak trudno o dobrych aktorów?!