Ponad trzy i pół roku temu obejrzałem to dzieło... Wciąż tkwi w mojej głowie i co jakiś czas powraca... Nawet nie wiem jak go opisać... Jakiś czas temu odkryłem też, że najważniejszy zespół w moim życiu się nim inspirował (Coil) sprawił, że już do końca uznałem ten film za dzieło absolutne.
Coil - Omlagus Garfungiloops
https://youtu.be/dqUeirXg9nk