Nawet Michelle nie wystarczy aby dac temu filmowi tak wysoka ocene. Ale sa gusta i gusciki.
Jedni patrza na fajne aktoreczki, inni na tresc i umiejetnosci aktorskie

Film jest dobry i zgadzam się z tym, że są "gusta i guściki". Można patrzyć na ładne
"aktoreczki", które oczywiście dobrze grają i w niczym to nie przeszkadza. Michelle, to
jedna z moich ulubionych aktorek i moim zdaniem jest bardzo dobra w swym fachu.

Bardzo dawno oglądałem ten film i akurat tego dnia miałem dobry humor. Chciałem
dać ocenę 6/10, ale jak już wspomniałem miałem dobry humor, bo w końcu to jest
komedia i oceniłem trochę wyżej.

Nie będę robił teraz analizy tego filmu, bo nie uważam się za eksperta i profesora w tej
dziedzinie, ale każdy ma prawo do swej oceny.

Jesli jedna z ulubionych to mozna troche zawyzyc ocene. Zgadzam sie ze jest ona bardzo charyzmatyczna, ale nie jest to ta Michelle zapamietana przeze mnie z "Bialego Oleandra", po ktorym sie w niej zakochalem. Film "Poslubiona mafii" jednak skutecznie moje emocje ostudzil, gdyz nie dotrwalem do konca. Polaczenie komedii i gangow nie idzie w parze, gdy nie ma sie pomyslu na film :)

Zmusiłeś mnie teraz do tego, abym ten film obejrzał ponownie. Też nie lubię
połączenia komedii ze światem gangsterskim, ale moje podejście było wtedy inne.
Czasami jest tak, że za pierwszym razem ocenia się film na 7 a po pewnym czasie
i po kolejnym obejrzeniu ocenia się film na 5+ (6), bo dostrzega się jakieś niedociągnięcia.

Nieraz warto dołożyć twórcom za, być może chwilowy, niedowład umysłowy. Czy zakalec, kiedy znajdujemy w nim rodzynek, przestaje być zakalcem !? To bardzo słaby film, jak dla mnie, ale za Michelle dam 3/10 mimo, że i ona swoją grą dopasowała się do reszty. No cóż !? zadziałał sentyment !