Zawiodą się ci, którzy będą poszukiwać komedii w stylu "Uciekające zakonnice" albo "Zakonnica w przebraniu". To film w pełni almodovarowski, chyba po raz pierwszy w jego twórczości. Dwa wcześneijsze jego filmy to jeszcze nie był ten Almodovar, jakiego znamy z późniejszych osiągnięć i należy traktowac je jako wprawki reżyserskie.