wkurza mnie ten jej ojciec, nadopiekuńczy strasznie. wyłączyłam film jak już zobaczyłam, że wybiera broń, no weźcie bez przesady. wcale się nie dziwię, że ta córka i żona tak na niego wkurzone.
ogólnie film nudny, głupia dziewczyna.
Hej wcale nie taka beznadziejna pokazał że wielu z oszustów internetowych jest trudno uchwytnych i że tak naprawdę nie wiadomo kto jest po tamtej stronie może to być nawet sąsiad z domu obok. A tak na marginesie to cwaniaczek dobrze wiedział jak ma podejść do nastolatek pracował z nimi na co dzień, a w domku grał tatusia i męża,SZOK!!!!
Tak to fakt, tylko po prostu liczyłam na coś więcej. Chodziło mi że może go jeszcze znajdą, a tu nagle koniec.
Może właśnie taki miał cel reżyser nie dokańczając tej historii, uświadomienie widzom jakie niebezpieczeństwa są w sieci i jak mało z nich ma finał z happy endem.
Właśnie mnie się bardzo podobała gra ojca 14-latki. Pokazano jak większość z nich martwi się o swoje córki, nie wyobrażając sobie ich piszących z obcymi mężczynami o.. jak tam było w filmie, czuciu ich penisa w sobie? Coś strasznego, ale jednak prawdziwego. Na jego miejscu też chciałabym znaleźć skurczybyka. W takich sytuacjach raczej nie obwinia się dziewczynki, chociaż ta powinna mieć swój rozum, ale to jest właśnie zadziwiające. W tym wieku wiesz, co jest złe/dobre, bezpieczne czy też nie, ale ta naiwność dziecka jeszcze nie zanika :) Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Dla mnie ostatnie 10 minut filmu to największa zaleta. Jak wg mnie za słabo wyeksponowany był wątek zdobywania zaufania Annie przez pedofila, tak świetnie zostały oddane emocje wszystkich osób. Monolog ojca niesamowicie mnie poruszył... No i ta krótka scena z pedofilem na co dzień. Świetnie, że reżyser nie czarował widza, że wszystko zawsze dobrze się kończy, a przestępca zostanie schwytany. Acha, no i na plus krytyka seksualizacji nastolatek w mefiach na przykładzie American Apparel.
Oj widać, że patrzysz jeszcze na życie z punktu widzenia dziewczyneczki, a nie na przykład rodzica lub osoby, która jest na tyle dojrzała, że jest w stanie zrozumieć zachowanie rodziców.
Mnie irytowało zachowanie dziewczyny, jej zupełne niezrozumienie wobec uczuć ojca, ale fakt - jest ono psychologicznie uzasadnione. Zresztą twoja wypowiedź w 100% to potwierdza.
Też tak uważam. Już sam jej nick: Jestem_nieznośna <<- sugeruje, że nie ma sensu jej nawet tłumaczyć, bo dzieciak nie zrozumie. Jego dziecko zostało zgwałcone, ale ojczulek powinien siedzieć cicho i żyć dalej jak gdyby nigdy nic. "Zostałaś zgwałcona, koniec tematu, na ch*j drążysz?!" - to chyba coś w stylu autorki tego durnego tematu.
Witam. Nie powiem, że film mi się podobał, ale lekko mnie zaintrygował. Bardzo ciekawe i wręcz niestandardowe do 'tradycyjnych(?)' filmów o takiej tematyce stanowiska ojca i córki. Za to duży plus, bo właśnie to w tym wszystkim było intrygujące. Film ciekawy, ale dla mnie był opowiastką o nadopiekuńczym ojcu, a to za mało. Pedofilia poszła na bok, ofiara również i został ten nieszczęsny tatuś. Dla mnie 5/10. Niezły pomysł na film, ale napewno mogli lepiej ten pomysł obrobić,
dzieciom trudno jest zrozumieć że mimo iż nie mamy wpływu na to co robią poszczególni członkowie naszej rodziny, to rodzina jest jak naczynia połączone, jeśli jedno z nas zrobi coś złego lub doświadczy czegoś złego, nie jest ważne czy to rodzic czy dziecko, czy mieliśmy na to wpływ czy nie, zostają zniszczone wszystkie więzy, nie jedno....jak liść róży dotknięty zarazą zniszczy wszystko...
Nadopiekuńczy to się zrobił fakcie. Nie wiedział jak sobie poradzić z tym, że nie potrafił zapobiec temu co się stało, samemu mając na sumieniu to, że jego firma kreuje seksualność nastolatków (kampania z pół nagimi młodymi modelami i modelkami). Film pokazujący, że internet, jak każde inne narzędzie stworzone przez człowieka, może służyć dobru jak i złu.
Szkoda, że po ujęciu rodzinki pedofila po wyciemnieniu nie była podana jakaś statystyka, typu: ile podobnych spraw jest rocznie w stanach i ile z tego pozostaje nierozwiązanych.