Carlos (Lucho Fernandez) jest gwiazdą telewizyjną oraz idolem nastolatek. Pewnego wieczoru zostaje zaproszony na dziką imprezę. Po całonocnej libacji budzi się uwięziony wraz z trzema dziewczynami, które poznał poprzedniej nocy. Odcięci od łączności ze światem zewnętrznym zdają sobie sprawę, że są w pułapce, a ucieczka jest niemożliwa.
Postacie nastoletnich fanek przerysowane, irytujący główny bohater, słaby twist fabularny, zakończenie nielogiczne. Jedynie powiedzieć można, że sam pomysł dosyć nowatorski. No i hiszpańskiego języka przyjemnie się słucha. 3/10 z czystym sumieniem.