Najbardziej uderzyło mnie to, jak stara gwardia aktorska, wybitna wręcz (Stelmaszyk, Polony, Fronczewski, Peszek) zgrabnie wpasowała się w lekki i przyjemny film, ilościowo zdominowany przez najpopularniejszych i nieco młodszych kolegów po fachu (Topa, Różdźka, Zako, Stramowski, Więdłocha). I dobrze się to ogląda!
bardzo fajny film :) stara wiara aktorska obsadzona w komedii dodaje jej jeszcze większego smaczku. choć dla mnie Topa zagrał mistrzowsko. szkoda, że tak rzadko go widać w takich odsłonach.
ciepła polska komedia :) bardzo dobra obsada. spora ilość wątków, ale wychodzi z tego jedna zgrana całość, więc nie ma się do czego przyczepić. warto zobaczyć kilku aktorów, którzy niekoniecznie grają w tego typu produkcjach. na poprawę humoru, czy na wypad ze znajomymi do kina jest to idealna propozycja :)
No teraz to uwierzę. Jak w dwa dni po światowej premierze Pani Anna Lucińska miała ocenę 10, to pomyślałem, że to jakiś błąd... W 6,5 uwierzę. :P
Ona jest chwil parę na ekranie ;) Nie kładzie filmu, haha, ale też nie ją z dobrej gry aktorskiej zapamiętałam ;)
Jedna scena. Dosłownie jedno zdanie. Że ostatnio nie widziała Jego maczety. :P ;) :D
(Film oglądałem wczoraj.).
A te dosłownie parę minut z Fronczewski było cudowne! Głosu tego Pana można słuchać na okrągło :) Co do filmu: dobry, choć nie powiedziałabym, że to komedia.
Komedia, ale nie do końca romantyczna. No i elementy dramatu też są. Jeśli ktoś nazwie ten film obyczajowym to w sumie też będzie miał rację ;)
i ten mix starej i młodej wiary aktorskiej dobrze się ogląda. może to idealne zbalansowanie sprawia, że widz się nie nudzi, bo jest kilka postaci, które wręcz kradną sceny np. scena z Czeczotem :) boska :D
potwierdzam jest zabawnie i na poziomie. już dawno nie było tak dobrze skontrowanej komedii w polskim wydaniu. można spokojnie wybierać się do kina
Twój gust jest tak monotonny, że można podsumować go "każdy film, który ma w sobie elementy science-fiction zasługuje na co najmniej 8" (nawet tragicznie przeciętne big hero 6). Idź poprawiać sobie samoocenę gdzie indziej.
Wiem, że prawda jest bolesna, ale spokojnie: z beznadziejnie płaskim gustem filmowym da się żyć. Bez odbioru :) ps. miało wyjść inteligentnie i wyszło jak zwykle co? mogę pożyczyć chusteczkę na otarcie łez wymoczku :)
ten twój cynizm ..rodem ze smerfów 3.0 ,ta twoja nonszalancja iście z miejskiej dżungli...tak sobie patrzę na ten twój wpis i współczuje przede wszystkim twoim paluszkom ,które muszą klepać rozkazy od pustych przestrzeni tuż nad kręgosłupem...
@Aleksander_Emil, nie ma to jak szanować kobiety, co nie? Mógłbyś jakoś merytorycznie skrytykować film, a nie wjeżdzać na ludzi, którym się on spodobał. A film jest naprawdę okej. Dostałem to, czego oczekiwałem do tego typu produkcji, a nawet trochę więcej. Przyjemny film, całkiem fajnie zagrany, o ważnych wartościach, ale patrząc na Twoje komentarze, to chyba tego typu rzeczy masz w poważaniu....:) Ja tam ten film spokojnie mogę polecić w zasadzie każdemu, ze względu na jego uniwersalność.
Uspokój ego i zacznij doceniać cudze opinie... a czy ten błąd stylistyczny "ważne, wartości"nie określa czasem Twojego, uporczywego trądziku:) poza tym mowa, trawa...
Pozwól, że nie będę punktował błędów w Twoich wypowiedziach, bo nie warto karmić trolla. Jeśli z mojej wypowiedzi musisz wyciągać tylko ten niegroźny pleonazm - spoko, świadczy to tylko o Tobie. Skoro postulujesz o docenianie czyichś opinii, może również sam się do tego dostosuj, bo komuś ten film może się po prostu podobać. I to chyba podoba się wielu osobom, bo średnia 6,2 nie jest złą średnią, a sam film ma wiele dobrych stron. Ty ich nie musisz widzieć, a inni mogą.
ta nowo mowa o karmieniu trolla to skutek pogawędek wśród znajomej tylko Tobie młodzieży...średnią można też wyciągnąć z życia poza dennym scenariuszem i powtarzalnymi aktorami, krzywdę sobie robisz w kontekście tej samej zabawy która over and over again bawi Ciebie i całą rzeszę ludzików na patyku :)
"Nowomowa" piszemy łącznie. I używamy tego terminu w nieco innym kontekście. Do reszty Twojej wypowiedzi nie mam zamiaru się odnosić, bo oprócz notorycznego obrażania innych użytkowników, nie masz za bardzo nic do powiedzenia. Chyba że w końcu doczekamy się jakiejś merytorycznej i pozbawionej inwektyw wypowiedzi na temat filmu.
cieszę się ,że wyhaczyłeś ten jakże gargantuiczny błąd ort. kogo masz na myśli pisząc o Was? Ty i kto jeszcze chcecie doczekać się "nieinwektywizowania" przeze mnie ? ,a o filmie już wypowiedział się chociażby Artur Pietras, z którym zgadzam się w stu procentach , po co "papugować"?