Tez tak uważam. Bardzo sympatyczny film, madry, ciepły, smutna ostatnia scena, z tym, gdzie Leon mówi "Panu już dziękujemy...". 8/10

Dobry film, ale dla odpowiednich ludzi. Fanów tzw. "genialnej Piły 1,2,3,4" raczej nie zachwyci. Ci co uwielbiają American Pie 1-8 :) też raczej będą się nudzić. Ale jak coś się ma pod czaszką i w sercu to film się na pewno spodoba.

Tak, zgadzam się. Fani Leona Niemczyka, w tym piszący te słowa, z łatwością wyłapują te smaczki, jak choćby 6 żon, czy ostatnia żona z NRD :)
Bardzo rozbawiła mnie scena z szampanem, dawno się tak nie uśmiałem w kinie (ostatni raz chyba na "Szefie wszystkich szefów" albo na "Jabłkach Adama").
Cieleckiej nie lubię, ale tu zagrała dobrze, pasowała do Niemczyka.
Socha idealna do ról głupich pind, fajnie że pokazała się nago.
A Buczkowski, no cóż, jak zwykle zagrał cwaniaczka. Ile to już lat od "Dziewczyn do wzięcia"? 40? może trochę mniej, ale coś koło tego, a Buczkowski dalej gra cwaniaczków.
Moja ocena to także 8/10