PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8712}
7,5 169 249
ocen
7,5 10 1 169249
7,2 18
ocen krytyków
Pocahontas
powrót do forum filmu Pocahontas

No jak boga kocham, filmy jak dwie krople wody oczywiście Pocahontas dużo lepszy :)

Nie jesteś pierwszą i nie ostatnią osobą która zakłada taki temat. Moglibyście się ludzie ogarnąć.

Ja szczerze mówiąc oglądając AVATAR'a nie zauważyłem żadnego podobieństwa z Pocahontas. Dopiero gdy przeczytałem jeden z takich bezsensownych komentarzy "coś" mi tam zaświtało. Ale w rzeczywistości AVATAR bardzo się od Pocahontas różni.

Jeżeli oglądacie ten film (AVATAR) tak powierzchownie, to rozumiem dlaczego wam się nie podoba i czemu tak wam Pocahontas przypomina.

Tyle na ten temat, nie będę was do niczego przekonywał, na żaden post już nie odpowiem.

Nie tylko Avatar, Ksiezniczka Mononoke tez i wiele innych filmow jest podobnych. I tak naprawde mozna powiedziec ze scenariusz do Pocahontas zostal zerzniety od Awatara Majewskiego.

ocenił(a) film na 10

"Avatar" to jawna zrzynka. Akurat w przypadku Mononoke jest trudniej tę zrzynkę zauważyć z powodu sprytnie utkanej między wierszami innej mentalności twórców i sposobu przedstawienia. A kolei "Avatar" i "Pocahontas" to jedna rodzina filmowa. Chodzi dokładnie o to samo. Na szczęście sprawiedliwości stało się za dość, bo "Avatar" za najlepszy film statuetki nie dostał. Gdyby tak się stało, musiano by odwołać wyniki z 1996 - i przyznać statuetkę "Pocahontas" - motyw iście ten sam i ta sama amerykańska otoczka, choć wśród wielu fanów Disneya wydaje się mało disnejowski, mało amerykański.

Pozdrawiam!

akira894

Podobieństwa fabularne nie decydują o filmie. Gdyby AVATAR dostał statuetkę, to Pocahontas wcale by nie musiała. Wyobraźmy sobie taką sytuację:

Mamy film Pocahontas, jednakże muzyka, dialogi, postacie, animacja, wszystko jest po prostu na beznadziejnie niskim poziomie. Nikomu film się nie podobał i każdy uważa go za porażkę roku. I wtedy w 2009 wychodzi AVATAR. Fabuła ta sama, jednak dużo lepiej zrealizowana. Świetna muzyka, dialogi, postacie, efekty. I AVATAR dostaję statuetkę, lecz Pocahontas nie. Dlaczego? Bo Pocahontas była hollywoodzką porażką! I mimo takiej samej fabuły, nie umywała się do AVATAR'a!

Podkreślam: WYOBRAŹMY SOBIE TAKĄ SYTUACJĘ.

Nawet jeśli AVATAR jest identyczny fabułą do Pocahontas, to wcale nie znaczy że te filmy są TAKIE SAME, albo RÓWNIE DOBRE. Przyznanie nagrody jednemu, nie wymaga przyznania nagrody drugiemu. Nie tylko pomysł się liczy. Pomysł to często nawet nie połowa sukcesu.

Podkreślam: WYOBRAŹMY SOBIE TAKĄ SYTUACJĘ. W moim poście nie było niczego co by Pocahontas obrażało/poniżało. Uwielbiam ten film ;).

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Spoko, ale jednak w moim odczuciu statuetka za najlepszy film powinna zawierać w sobie wszystkie główne fundamenty, które by stały na wysokim poziomie, a sam pomysł (fabuła), jakby kurczę nie patrzeć to bardzo ważny fundament. Więc cieszy mnie, że "Avatar" zdobył co miał zdobyć w swojej kategorii, jednak za całokształt to bym nie był zachwycony ;). Chociaż z drugiej strony czym się różni wątek miłosny w "Titanicu" od innych wątków w melodramatach?? CHolera ;). No i teraz sam się postawiłem pod ścianą, bowiem cenię "Titanica", a wątek miłosny za oryginalny raczej nie uchodzi.

Pozdrawiam!

akira894

Rozumiem twoją opinię. Dla mnie AVATAR zasługiwał na statuetkę, bo jednak odczułem przy nim coś, czego nie odczułem przy Pocahontas. Nie wiem konkretnie co, ale jednak coś...

Ja między Pocahontas a AVATAR'em zauważam kolosalne różnice, ale szczerze mówiąc nie będę o tym pisał, bo to tylko dłuuuuuuugą dyskusję rozpocznie.

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Przyjmijmy finalnie, że statuetka za najlepszy film to dla każdego z nas subiektywna ocena, bo nawet jak film dajmy na to, jakiś nie jest zbyt wybitny, to oglądając go odczuwamy, że ma to coś, i chcemy by został jak najlepiej oceniony ;).
Pozdrawiam!

akira894

Zgadzam się, gdyż wady AVATAR'a zauważam. Jednak jak to się mówi: "lubimy za zalety, kochamy mimo wad" co prawda to w odniesieniu do ludzi, ale filmy też mogą się załapać :). Osobiście uważam że AVATAR to ARCYDZIEŁO, mój ulubiony film 4ever i mam szczerze gdzieś to, czy Cameron go zerżnął czy nie. Kwestia gustu i nic więcej :P.

Hmmm... Tak w ogóle to napisałem że "na żaden post już nie odpowiem" tam wyżej. Zapomniałem o tym :D. Ale miałem oczywiście na myśli wąty odnośnie "podobieństwa" Poca do AV. A twój post nie do końca o tym mówi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones