moja wypowiedź miała tyle sensu co powyższa. Szkoda, że tego nie zauważyłeś. A może i nie szkoda?
jestes zwyklym ojscolkiem ze wsi, leczysz tu kompleksy, jest sens odpowiadac wiec kolejnemu gimnazjaliscie, pomyslcie? Potem odpowiadajcie. Pahomirowi gratuluje dystansu, bloody hell tego ze jego ojcem jest probowka zas matka jednonoga kura ze stajni, zas reszcie glupoty ze wdala sie w utarczke z kims o poziomie IQ -100. Pa.
nie pa, ale trzeba sie wziac za ciebie spamerze, umiejacy tylko ublizac, gimnazjalny wymoczku wiejski.
Dokładnie tak. Zastanawiam się, po co w ogóle robi się takie filmy? Ani to śmieszne, ani mądre, ani interesujące. Po prostu kompletne dno! 1/10
"Pociąg do Darjeeling" wlecze się niczym PKP. Film nie wniósł niczego nowego do mojego życia, nie skłonił do żadnych przemyśleń, nie rozbawił , ani nawet nie wzbudził zainteresowania. (Poprawka. Film jednak czegoś mnie nauczył. kompletnie znudzona fabułą, wzięłam laptopa do kuchni i nauczyłam się przyrządzać banany w cieście.Zapewniam iż to było dużo ciekawsze.)
Tak z ciekawości: który film wniósł coś nowego do Twojego życia i skłonił do przemyśleń (i jakich)?