Przede wszystkim ciągnie się niemiłosiernie ten film,oglądając miałem wrażenie ze po 40
minutach już wiem wszystko, wiem jak się skończy, bo skończyć mógł się właściwie w każdej
chwili i byłoby dobrze.Ci co mieli w rodzinie pijaka wiedza ze takie stany nigdy sie nie koncza,
zawsze jest na rozdrożu pic czy nie??,Co to za fabula tego filmu???? Rzygowe opowiesci o tym
samym, drążenie , krążenie wokół tego samego, bleah....... Autor ksiązki pijak i alkoholik
porozumiał sie z innym prowokatorem sceny tzn. filmowej, (smażowski chce byc na sile
kontrowersyjny, tylko po co??), że zrobia film, o sraniu, rzyganiu, waleniu bab(każdych-dobre
sobie, juz na pewno by im się oddawały , tym zasrańcom) wszelakiego pokolenia. i potem znowu
o tym samym w dowolnej kolejności.. Powstaje pytanie dla kogo czyjeś pokoleniowe rodzinne,
zgniłe i obrzydliwe flaki,wnętrzności są fascynacją.Takie przykłady jak w filmie niczego nie uczą ,
bo człowiek ma taka naturę , ze chce spróbować sam i robi to . Przykłady są skrajne wyrywkowe i
nie pokazują całej drogi , najistotniejszego momentu ,np głównego bohatera, do stanu w jakim
się znalazł , czyli to zgonu pod bankomatem .Każdy mówi wow bo to smażowski znowu pokazal
nas,każdego da się pokazać z 1 skrajnej strony!!, jest jeszcze kilka skrajnych tematów , jak geje
,kazirodztwo, obraza katolicyzmu, narkotyki , wąchanie kleju itp, do dzieła panie rezyszezzzzzze:)
podsumuje to jednym z Bilów.... na YT
"dziś rzyganie jutro stanie tak się kończy balowanie"