Ciężki, przytłaczający, ale nie do końca tak bardzo wstrząsający. Nierówny, rwany...jak życie
alkoholika? Pomieszanie miejsc i czasów, nie wiadomo co jest prawdą, a co delirką. Nie do końca
mi podszedł, sam nie wiem czemu...
Miałem to samo napisać, że ciężko wystawić ocenę filmu, a widzę że już jest podobna opinia więc się podpinam pod nią. Film w sumie od początku jest napchany krótkimi scenkami, wyrwanymi nie wiadomo skąd i czemu miały służyć... może jak w poście wyżej - życie alkoholika? Tyle że za dużo tego. Brak jakichkolwiek dłuższych spójnych scen i może przez to ciężko ocenić film...
dokładnie :) no ale chyba taki miał być zamiar reżysera, chociaz nie wiem czy wychodzi to filmowi na dobre