PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33603}

Pod jednym dachem

Pelíšky
7,6 3 842
oceny
7,6 10 1 3842
8,0 3
oceny krytyków
Pod jednym dachem
powrót do forum filmu Pod jednym dachem

Smutny...

ocenił(a) film na 8

Bardzo,bardzo smutny i dający do myślenia filmik. Pobeczałam sie na końcu jak trzyletnie dziecko.Jest to typowe czeskie kino, z elementami tragikomicznymi. Polecam

ocenił(a) film na 8
Naethalee

Bardzo smutny??? Przepraszam, ale nie rozumiem, choć widziałem zaledwie przedwczoraj. Proszę o szersze uzasadnienie, jeśli można.

ocenił(a) film na 8
J__van_den_V_

Wiesz, ja ten film oglądałam dwa razy. Za pierwszym razem byłam jeszcze dosyć smarkata i nie rozumiejąc kontekstu polityczno- społecznego Czechosłowacji końca lat 60-tych,przesiedziałam cały film ziewając z nudów(bo niby miała to być komedia, a tu takie niewiadomo co).Dopiero jakiś czas później,kiedy zrozumiałam tragikomiczną koncepcję czeskiego kina (i trochę podrosłam) dotarło do mnie jego przesłanie.

Dlaczego jest smutny? Bo opowiada między innymi O zaślepieniu i indoktrynacji człowieka oraz późniejszym rozczarowaniu tym, w co wierzyło się przez całe życie. Przypominasz sobie może jedna z ostatnich scen? Ojciec Michała, który nie dał złego słowa powiedzieć o ZSSR i rozwieszał plakaty towarzysza Stalina w całym domu, w finale opowieści sam próbuje się powiesić. Bo zrozumiał po niewczasie że przez całe życie był ogłupiany, a teraz Ruscy, kraj w który wierzył, najechali jego ojczyznę. Cóż to za perfidna ironia losu!!!

Smutna jest też scena, kiedy dziewczynka wchodzi przez okno do pustego mieszkania swoich sąsiadów Krausovych i nie zastaje tam nikogo(wyjechai naprędce, czy może ktoś ich aresztował?)oprócz kanarka w klatce. Zabiera go więc ze sobą żeby się nim zaopiekować. Ja odczytałam to jako symbol przetrwania idei i tego, że nic nigdy nie zostanie zapomnine. Właśnie końcówka była dla mnie bardzo smutna i dlatego pobeczałam się jak dziecko.Chociaż było też wiele momentów w całym filmie, na których się nieźle uśmiałam:) Mam nadzieję,że rozwinęłam swoją myśl, pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 8
Naethalee

Dziękuję za wyjaśnienie. OK, rozumiem, ale to jednak nie jest "bardzo, bardzo smutny film". Może melancholijny, refleksyjny, nostalgiczny, ale smutny - nie. Czeski humor, niezawodny w takich sytuacjach (życiowych i filmowych) znakomicie łagodzi powagę tematu. A że parę scen jest smutnych? No pewnie! Inaczej byłoby płasko. Ciepłe kino, w duchu naszych "Marcowych migdałów" czy niemieckiej "Słonecznej alei". I śmieszno, i straszno. I głupio (jak to przy dojrzewaniu), i mądrze (jak to przy spojrzeniu z dystansu). Nie ma co dyskutować za bardzo, skoro się nam ten film podoba. Mamy tylko lekko odmienne horyzonty widzenia.

ocenił(a) film na 8
J__van_den_V_

W zasadzie chodzi nam jednak o to samo:)) Tak naprawdę oglądałam ten film dosyć dawno temu, a przez długi czas na filmwebie nie było żadnych na jego temat komentarzy. Mój post pojawił sie więc jako pierwszy i miał na celu zwrócenie uwagi czytelników. Użyłam słów "bardzo, bardzo smutny" i "pobeczałam się jak trzyletnie dziecko" wyłącznie w celach promocyjnych i marketingowych. Zgadzam się więc, że określenia "melancholijny" czy też "nostalgiczny" są bardziej znaczące, mniej dobitne(a przy tym mało znaczące),i po prostu bardziej adekwatne do treści filmu. Pozdrawiam :))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones