Mimo że w tym dokumencie nie dowiemy się niczego odkrywczego na temat życia w Korei Północnej to mimo wszystko naprawdę warto obejrzeć.
Po pierwsze dokument jest wyjątkowy bo powstał za pozwoleniem władz Korei Północnej, to oni napisali scenariusz i nadzorowali pracę nad dokumentem, czyni to ten dokument bardziej filmem propagandowym, ale dzięki temu możemy jeszcze lepiej dostrzec jak funkcjonuje ten kraj.
Oczywiście wszystko jest ustawione, wszystko musi być idealne, na czas kręcenia poczyniono pewne zmiany jak dowiadujemy się z krótkiej adnotacji umieszczonej w filmie.
Z jednej ze scen widzimy rodzinę siedzącą przy stole zastawionym różnymi potrawami, oczywiście wszystko na potrzeby filmu, nawet dialogi podczas obiadu został dokładnie zaplanowane, nawet z tak prostej rzeczy jak jedzenie zrobione propagandową przesłankę, mianowicie chodzi o to że ojciec mówi córce żeby ta zjadła jakąś tam potrawę bo jest to ich tradycyjny posiłek i dzięki temu będzie silna i zdrowa.
Widać że są świadomi w czym biorą udział, wiedzą w jakim żyją systemie, nie mają wypranych mózgów, po prostu żyją strachem, są rządzeni terrorem, nie mają dużego wyboru. Doskonale widać to gdy dziewczynka płacze i nie może przypomnieć sobie żadnego szczęśliwego momentu w swoim życiu.
Trochę zabawne jest jak wszyscy pytają się co mają teraz mówić, nawet jakiś generał obwieszony medalami, a wszystkim dyryguje jakiś wysoki przedstawiciel partii.
Według mnie film jest naprawdę mocny, warto obejrzeć, uderza prosto w twarz i nie czeka aż nadstawimy drugi policzek, robi to za nas.