Odwieczny dylemat spojrzenia na świat oczami dziecka.Film nie jest zły, jednak razi nielogicznością i totalnym infantylzmem. Fajnie się go ogląda w 3D, jednak pomysł zapadającej, a zarazem pojawiającej się co 70 lat wyspy jest iście pomysłym przygłupiutkim. Fakt zrobienia z pszczół koników wyścigowych tum bardziej. Zapewne mają w genach służalczość w stosunku do ludzi. No i moment gdy instynkt przetrwania pszczoły w obliczu niebezpieczeństwa przd ptaszkiem zostaje totalnie zagluszony przez ludzkich jeźdźców wyprawiających z nimi podniebne piruety. No i chwila złapania kobiecej gwiazdy przez jej mniej znanego kolegę rozwalil mnie zupełnie. Miejscami naprawdę kupa absurdów. Jednak ogląda się miło. Choć dubbing naprawdę jest dlikatnie deberwujący. Wogóle głos Michaela Caina jest kompletnie denerwujący. Po paru dialogach w wykonaniu pana podkładającego za niego głos wzdrygalem się na samą myśl, żę Michael Caine będzie znowu mówił. To było ciężkie do przejścia.
Jednak ze względu na mojego chrześniaka daję temu filmow tyle ile daję:))