Ten film to to samo co "Voyage to the Prehistoric Planet" z 1965 tylko z dodanymi sekwencjami z
tymi laskami (w żadnej scenie nie występują one razem z astronautami z oryginału). Nie wiem
szczerze jaki był sens kręcenia czegoś takiego. Jeśli ktoś widział jeden z tych filmów to drugi można
sobie spokojnie darować.
Z kolei "Voyage to the Prehistoric Planet" to zamerykanizowana wersja sowieckiej "Planety Burz" z 1962 roku. Rosyjskie dialogi wyciszono, wstawiono angielskie kwestie. Wymieniono dwóch aktorów. Zastanawiam się, jak wyglądała sytuacja prawna tego filmu (aktorzy sowieccy mimowolnie znaleźli się w amerykańskim filmie).
Tak więc "Prehistoric Women" to ściema do kwadratu!