film bardzo dobry, ostatnia scena wbiła mnie w fotel. Ciekawe, że przy tak małym zaangażowaniu środków [nie mówię o gaży Reynoldsa :)] , scenerii i oświetlenia:) można zrobić ciekawy film trzymający cały czas w napięciu. zasłużone 8/10
poza tym ciekawy dysonans między czołówką z obsadą niczym z jamesa bonda, wprost hipnotyzującą a pierwszą sceną samego filmu