Jak najbardziej warto. Świetna rola Raynoldsa i wcale nie nudzi pomimo, że wszystko się dzieje w jednej skrzyni.
Mam pytanie. Skąd miał numer koleś z firmy (ten który nagrywał rozmowę), przecież numer był zastrzeżony i dopiero później główny aktor go odkrył?
Najpierw odkrył numer, a potem zadzwonił ten koleś... Być może "współpracował" z porywaczem...
Napisać, że film mnie nie zainteresował bądź nie lubię takich filmów jest ok ale wypisywanie farmazonów że beznadziejny i dołujące to już przegięcie więc weź się opanuj
meczący i dołujący - racja
ale ma też swoje przesłanie i wyciąga z widza emocje, dosłownie wciągając do trumny na te 1,5h
uważam, że brak happy endu też ma swoje plusy, w końcu ile można tych pięknie nagranych, niemal identycznych filmów, których zakończenie znasz od początku?
Jest to jeden z tych filmów, które na długo pozostały w mojej pamięci. A w moim przypadku to naprawdę wyczyn...
Super, po prostu super :/ Czemu spojlerujesz zakończenie? Zamierzałam właśnie oglądać, a teraz to już bez sensu...
O! masz rację, przepraszam :/ Zapomniałam napisać, że spoiler. Niestety nie da się edytować :(