Jak dla mnie, film (a w szczególności chwytające niesamowicie za serce zakończenie) jest naprawdę genialny. Fakt, nie oglądnęłabym tego filmu po raz drugi znając zakończenie, ale uważam, że 1 aktor podczas całego filmu, trzymającego na dodatek w napięciu, to naprawdę kino najwyższej rangi. Ode mnie 10. I za pomysł i za super grę Reynoldsa (za którym nie przepadam).
Po 5 minutach czułam jakbym sama leżała w tej trumnie, napięcie było, ale chwilami już przewijałam do przodu.
właśnie jestem po seansie - żal mi tego faceta:) mimo że to tylko fikcja :) film jak dla mnie wart polecenia :D
Czadowy film ale troche bylo mi niedobrze jak sobie wyobrazalem ze cos takiego moglo by mi sie przydazyc.. niezwykle realistyczny.
Popieram Twoje stanowisko, jeden z moich ulubionych filmów, Raynolds pokazał klasę, tak samo zakończenie, czułem się rozbity podczas napisów końcowych.
Oglądałam na kompie i w ostatnich minutach wbijałam palce w laptopa. Co do czucia się tak jakby samemu było się w trumnie... rany, miałam tak do samego początku do końca, walka z biurokracją, walka o baterię, o światło, o czas, o najbliższych i w końcu o życie... Napisy końcowe i ta muzyka chyba miały pomóc nam wrócić... spod ziemi.