jak dla mnie jedną z najbardziej drazniących i niedorzecznych scen tego filmu jest wywołanie pozaru przez pogrzebaneg. zakładam że w piersiówce był jakis alkohol ( po co alkohol komu w trumnie? i to jeszcze w takich małych ilościach:)) tylko że procenty z taką łatwo palnością niewiele mają wspólnego.
i do tego wąż z nogawki jakby siedział mu wcześniej w gaciach a nie wyszedł ze szpary w trumnie
nie mówie, że był zły ale jak dla mnie w tej kwesti to akurat troche ich poniosło, mogli to jakos inaczej rozwiązać.