Was też denerwowało traktowanie ojca przez matkę? Rozumiem, że mogła być zła na męża, że nie upilnował dziecka i być na niego zła przez jakiś czas po porwaniu - kilka dni, tygodni lub miesięcy, ale wściekać się na niego aż 8 lat? No bez przesady.
Tina traktowała go podle, krzyczała na niego, wyzywała go a Matthew to cierpliwie znosił i nie próbował się bronić bo czuł się winny. A przecież on też cierpiał, na dodatek żona, którą kochał odpychała go, policja obwiniała o udział w zniknięciu córki, swoją drogą zachowanie policji w filmie było bardzo denerwujące. Zwłaszcza Jeffrey'a w stosunku do ojca.
A na koniec córka się odnalazła i nasza rodzinka znowu się przytula, jest razem i wszystko będzie ok. Pytanie czy Matthew zapomni o tym jak żona traktowała go jak śmiecia przez wiele lat. No chyba, że zdecyduje się zostać z matką dla dobra córki.
Ja bym na jego miejscu rozwiódł się z taką kobietą, zabrał córkę i wyjechał z tego miasteczka.
Całkowicie się zgadzam, to tylko jeden z wielu czynników, które wpłynęły na moją słabą ocenę filmu. Dziewczynka miała już 10 lat, bez przesady, żeby ojciec nie mógł jej zostawić na 5 minut w aucie, czy do toalety też miał ją ze sobą zabierać? Porwanie nie było absolutnie jego winą, a całe zachowanie matki w tym filmie (nie tylko traktowanie Matthew) sprawiało, że miałam ochotę punch her in the face.
Punch her in the face?To polskie forum, wiec mow po polsku cebulaku Ty.Zawsze mnie zastanawia czemu polskie cebule nie wtracaja np ruskich slow.Mozesz cos podpowiedziec cebulaku?
Dziękuję, że poświęciłeś swój bezcenny czas, tylko po to, aby skomentować nawet nie film, lecz tylko moją wypowiedź! Made my day ceburaku:D
Jest wyraźna scena jak ją znajdują ekipy policyjne, tylko czy żywą, to co do tego pewności już nie ma, bo się bohaterka nie rusza wcale i jest skulona przy ścianie, więc temat raczej niezamknięty.
Skrzywiła się gdy oślepiło ją światło, poruszyła ręką i widać, że oddycha. Żyła.
Nie ruszała się wcale, tylko oddychała patrząc się przed siebie. Jedynie gdy policja otwierała drzwi przesuwne to poruszyła całym autem. Wczoraj oglądałem.
W sumie racja. Tylko jak widać po reakcjach trzeba uważnie patrzeć by to wychwycić.
To jest bot. Zauważ, że nie używa polskich znaków, a Ciebie poucza na temat języka. Kpina.
Mnie bardziej denerwowało, że matka regularnie znajdowała celowo podłożone artefakty, a policja się o tym dowiedziała kwadrans przed końcem filmu. Cały ten czas matka nie raczyła nikogo o tym poinformować, bidulka jedna... Zajmowała się wyłącznie swoimi własnymi przeżyciami, nikim i niczym innym. A przecież już po drugim przedmiocie było jasne, że nie jest to przypadek - a policja zaraz by mogła spenetrować hotel. No, ale nie byłoby całej "intrygi"...