1 czerwiec, wymyśliliśmy m.in. Picachu dla dzieciaków. Poszliśmy, przysypiałem i ziewałem niemiłosiernie, ale na szczęście mój 8-letni syn średnio co 5 minut tłumaczył mi co dany Pokemon potrafi. Fabuła dla dzieci może i ok, dla dorosłych to film rzecz jasna nie jest. Nie znam klimatu Pokemon'ów, wiem tylko tyle, że można je "łapać" w rozszerzonej rzeczywistości.... Ważne, że dzieci były zadowolone (chyba).