Zastanawia mnie zawsze skąd bierze się taka niechęć do zwierząt i do ludzi, dla których są one po prostu członkiem rodziny. Chyba nigdy nie miałeś żadnego zwierzaka. I tak, zwierzęta umierają, czują, tęsknią, kochają, cierpią, cieszą się tak jak ludzie. I mają o wiele więcej empatii niż niektóre osoby, szczególnie takie, które wyrażają takie poglądy jak ty - pełne jakiejś nieuzasadnionej złości, wyższości. I żeby to wyrazić z jakąś dziwną przyjemnością obrażają innych. Co z tobą?

Jakim cudem zwierzę może odczuwać empatię??? Może coś się zmieniło w definicji - ale odkąd pamiętam był to stan, który mógł dotyczyć tylko ludzi...

Empatia to współodczuwanie - zwierzęta odczytują stan emocjonalny znacznie trafniej, niż ludzie. Nie zdarzyło ci się, gdy byłeś smutny że podchodził psiak i chciał cię pocieszyć. Albo gdy byłeś zdenerwowany kładł się w kąciku. Takie zachowania zwierzęta przejawiają każdego dnia.

Zdychać możesz ty trollu

Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, gdy nasze ciała są grobami zamordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew. Taki mało znany pisarz to napisał Lew Tołstoj się nazywał. Człowiek może zdrowo żyć nie zabijając zwierząt dla pożywienia. Dlatego też, jeżeli zjada mięso, uczestniczy w odbieraniu zwierzętom życia tylko po to, aby zaspokoić swój apetyt. Działanie takie jest więc niemoralne. To też ten sam mało znany pisarz napisał.