kiedy przeczytałam recenzję, miałam wrażenie, że natknęłam się na adaptację książki pt.
"Dom w Riverton" - oczywiście, niektóre szczegóły się nie zgadzają, ale fabuła prawie
identycznie odzwierciedla losy bohaterów powieści Kate Morton. Swoją drogą, świetna
książka warta polecenia ;) nawet jeden z głównych bohaterów nazywa się Robbie i odgrywa
tą samą rolę w filmie i w powieści.