A właściwie dwóch aktorów. Rock i Jackson jako jedyni wypadli w tym filmie jako tako pozytywnie. SPOILER! Scena ich absurdalnego skoku i śmierci po prostu mnie zmiażdżyła. :D Reszta filmu to w głównej mierze suchary, przeciętny Coogan, żałosny Wahlberg, irytująca Mendes i gorszy z filmu na film Ferrell. Szkoda, bo mogło wyjść niezła komedia. 3/10