Na portalu IMDb przy 231 głosujących ocena wynosi wg średniej arytmetycznej 3.46. Ale jest w tym 75 ocen "1" (32.5%) i 10 ocen "10" (4.3%). Ale gdy odrzucić skrajne oceny (jak w sędziowaniu skoków narciarskich), to jest to już 4.28.

Z kolei na Fw jedyna dostępna statystyka, to założyciele tematów. Z tych z 411 którzy podali swą ocenę (12.09.2019 godz. 15.00), układają się one następująco:
10 - 18 osób,
9 - 4 osoby,
8- 11 osób,
7 - 12 osób,
6 - 8 osób,
5 - 12 osób,
4 - 9 osób,
3 - 19 osób,
2 - 21 osób,
1 - 101 osób
ogółem 215 ocen, z tego "1" 47%, a "10" 8%, a średnia arytmetyczna to 3.4 - niemal tyle co z 14.363 ocen, czyli 3.6 (wartość ta raczej już się radykalnie nie zmieni, bo to średnia ważona).
Co ciekawe, gdy odrzucić oceny "10" i "1", wychodzi średnia 4.7.

Akcja jedynkowa jest bardzo nasilona i raczej w wyniku udziału tematyki filmu w decyzjach o ocenie.

Za co cenisz ten film ? Co urzekło Cię w nim tak, że dałeś mu ocenę bardzo dobry ? Mnie najbardziej odrzucił zlepek scen bez ładu i składu. Film sprawa wrażenie zrobionego na szybko.

Dlaczego zaraz trolli i hejterow?Nawet ci moi znajomi ktorzy glosuja za PO i film widzieli mowia ze to badziewie.Zreszta co dziwnego w tak niskiej ocenie?-poza jednym czy dwoma filmami cala reszta "dziel" Vegi ma oceny okolo 4-5-to po prostu dosc slaby rezyser ktory w dodatku farbujac sie w szaty obroncy demokracji wciska ludziom zrobiona na polityczne zamowienie kupe."Ucho prezesa" tez bylo na zamowienie ale przynajmniej bylo smieszne(przyznaje ze niezle sie pare razy usmialem)-u Vegi jest tlyko wulgaryzm i kompletny brak logiki.Wiec ocenom 1 czy 2 wcale sie nie dziwie ale ocene 10 mogl wystawic tylko ktos zaslepiony nienawisca.

Nie wiem czy "Vega" Krzemieniecki jest słabym reżyserem. Czy może jednak zobaczył co się najbardziej sprzedaje i komu i dla takiego targetu właśnie tworzy.
Przecież "PitBull" czy "Służby Specjalne" były świetne. Krzemieniecki zrobił też dość dobre seriale "Twarzą w twarz" oraz "Instynkt" i był reżyserem jednego z sezonów "Kryminalnych", którzy byli w sumie tvn-owskim przelukrowanym paździerzem, ale akurat ten sezon co robił Krzemieniecki był dobry.
Mi się wydaje jednak, że facet wywąchał na co jest popyt wśród większości społeczeństwa i po prostu to dostarcza. No i ta cała "Polityka" nie wydaje mi się żeby była robiona na zamówienie. Patryczek po prostu zobaczył przy okazji "Kleru" Smarzowskiego czy dokumentu Sekielskich jaki jest rejwach gdy się poruszy pewne okołopolityczne tematy i sam postanowił zbić na tym "trochę" grosza..

Co do "Ucha Prezesa" to też nie wydaje mi się, żeby to było robione na zamówienie, a jeśli było to Górski wymknął się spod kontroli zamawiającym, bo przecież finalnie pokazywał JarKacza jako może i zacofanego i ciapowatego, ale cholernie przebiegłego i cwanego lisa, a opozycje jako kompletnych matołów.

Dzieki za merytoryczna odpowiedz i nawet mozesz miec racje.

Ale co do samego talentu Vegi....hmmmm fatycznie "Sluzby Specjalne" to bardzo dobry film a "Pitbuul" ma niezle oceny ale reszta raczje nie blyszczy-wiec sadze ze nawet jesli kiedys mial jakis pomysl na siebie to sie zwyczajnie wypalil i poszedl w kopiowanie samego siebie i to raczej po lebkach.

"Mi się wydaje jednak, że facet wywąchał na co jest popyt wśród większości społeczeństwa i po prostu to dostarcza."
Czy ja wiem?Ale jesli nawet to czemu nie robil filmow o aferach politykow za czasow rzadow PO?-przeciez popyt tez byl(moze nawet wiekszy).Nie robil bo albo ich(afer)nie widzial(co raczej zle swiadczyloby o jego inteligencji-praktycznie kazdy owe afery widzial)albo nie chcial takich filmow robic(co raczej zle swiadczyloby o jego moralnosci i powiazaniach towarzyskich)lub tez bal sie takowe filmy robic(co pokazywaloby jakim to "wielkim demokrata" byl Tusk i jakim "strasznym dyktatorem" jest Kaczynski).

"Ucho prezesa"-ale jednych pokazywal wiecej a drugich mniej-i o to chodzi.Zreszta nie wykluczam ze Gorski dal sie kupic najpierw jednych a potem drugim.

Ale to oczywiscie wszytsko hipotezy bo zaden z nas prawdy ine zna.

Wiesz, jakby to tak rozbić to mi się wydaję, że Krzemieniecki sam się zaorał właśnie "Służbami Specjalnymi". Zrobił świetny film, ale jednocześnie zobaczył jaki entuzjazm wśród widzów wzbudzał wulgarny płk. Bońka (J. Chabior), tyle że tamta rola Chabiora była wyważona, przez co wręcz genialna. Niemniej jednak Patryczek chyba uznał że to się świetnie sprzeda i poszedł tą drogą. Kolejny film - "PitBull - Nowe Porządki" był już dużo mocniej nacechowany takimi motywami. Dla fanów starej serii (2005-2008) film był jednak rozczarowaniem, jednakże dla nowych widzów to było wielkie WOW.
Nawet jak gadałem ze znajomymi, to chłopaki z którymi się jaraliśmy jako dwudziestoparolatkowie serialem PitBull właśnie w latach 2005-2008, to każdy mówił że film z 2016 to niedosyt, natomiast młodsi znajomi np z pracy, sikali jakiż to hicior Vega zrobił i że Ostaszewska robiła kanapki z ogórkiem i miała komara od bzykania :-D Ech...
Potem w każdym kolejnym filmie Vega leciał dokładnie tak jak napisałeś - kopiowanie samego siebie i to po łebkach. Plus wulgarny marketing z kontrowersyjnym tematem. Grunt aby sala była pełna.

Co do akapitu o tym że Krzemieniecki przy okazji swojego najnowszego "arcydzieła" nie zrobił nic o aferach PO, to sam nie wiem. Mam 3 założenia:
1 - co do "Polityki" ugadał się z PiS, że zrobi o nich hejterski film, ale finalnie tak ociepli wizerunki, że suma summarum skoczy im poparcie, a cała ta jego otoczka wokół filmu to tylko gra marketingowa. Trzeba tu przypomnieć że za "Botoks" dostał od PiS-owskiej gazety nagrodę, że poruszył tematy aborcji
2 - w tej całej establishmentowej śmietance bohemy artystycznej III RP modne jest napierdzielanie w obecnych rządzących, więc chłopina popłynął z nurtem. Szczególnie że był po nagrodach za "Botoks" od "Gazety Polskiej" postrzegany trochę jako PiSior.
3 - jest zwyczajnie za cienki w uszach. Ostatnio oglądałem na jednym z kanałów YT wywiad z Jarkiem Pieczonką - byłym policjantem-przykrywkowcem i byłym oficerem WSI, który był konsultantem Krzemienieckiego przy "Służbach Specjalnych" i mówił, że Patryk miał zrobić film o tzw. układzie gdańskim, ale do tej pory nie zrobił, bo podobno jak liznął temat, to tak mu zmiękła rura, że odpuścił.
Takie trzy luźne tezy, tak więc tego... ;-)

Co do "Ucha..." to masz racje, prawdy z nas nikt nie zna, czy Górski się kupił raz przez jednych raz przez drugich, czy leciał swoją linią. Tego nie wiemy. Wiem tylko że serial był genialny. Nawet podobno sam Żoliborski Naczelnik oglądał to z niekłamaną radością i wyczekiwał nowych odcinków. No i pokazał hipokryzje niektórych jak np. Borys się brandzlował po pierwszych odcinkach, że cudnie uderza w Prezesa, a jak sam został sparodiowany razem z Myszką Agresorką, to się wielce oburzył że to niemoralne :-D

No tu juz raczej nic dodac sie nie da-dzieki za merytoryczna dyskusje.