PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=833172}
3,4 61 474
oceny
3,4 10 1 61474
3,3 31
ocen krytyków
Polityka
powrót do forum filmu Polityka

że PiS po nim dostanie +5 do wyniku wyborczego.

ocenił(a) film na 1
Lestat

Może Vega tak naprawdę to człowiek Prezesa? ;))) PIS jak nic będzie miało większość konstytucyjną. Tępota opozycji i celebrytów na jej usługach jest niewyobrażalna.

ocenił(a) film na 6
Lestat

"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem.
Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował.
Nikogo już nie było."

(Martin Niemoller, pastor luterański; wiersz napisany w obozie w Dachau w 1942 r.)

ocenił(a) film na 3
AutorAutor

Wiersz bardzo mądry (i ostatnio bardzo popularny). Ale ni chuchu nie potrafię zrozumieć, co ma wspólnego z tym filmem, że go tu przytaczasz.

ocenił(a) film na 6
AJGOR_2

https://www.youtube.com/watch?v=yG7DR2oY5pU

Julian Tuwim - "Do prostego człowieka"

Gdy znów do mu­rów klaj­strem świe­żym
Przy­le­piać za­czną ob­wiesz­cze­nia,
Gdy "do lud­no­ści", "do żoł­nie­rzy"
Na alarm czar­ny druk ude­rzy
I byle drab, i byle szcze­niak
W od­wiecz­ne kłam­stwo ich uwie­rzy,
Że trze­ba iść i z ar­mat wa­lić,
Mor­do­wać, gra­bić, truć i pa­lić;
Gdy za­czną na ty­sięcz­ną mo­dłę
Oj­czy­znę szar­pać de­kli­na­cją
I łu­dzić ko­lo­ro­wym go­dłem,
I ju­dzić "hi­sto­rycz­ną ra­cją",
O pię­dzi, chwa­le i ru­bie­ży,
O oj­cach, dzia­dach i sztan­da­rach,
O bo­ha­te­rach i ofia­rach;
Gdy wyj­dzie bi­skup, pa­stor, ra­bin
Po­bło­go­sła­wić twój ka­ra­bin,
Bo mu sam Pan Bóg szep­nął z nie­ba,
Że za oj­czy­znę - bić się trze­ba;
Kie­dy roz­ścier­wi się, roz­cha­mi
Wrzask li­ter pierw­szych stron dzien­ni­ków,
A sta­do dzi­kich bab - kwia­ta­mi
Ob­rzu­cać za­cznie "żoł­nie­rzy­ków". -
- O, przy­ja­cie­lu nie­uczo­ny,
Mój bliź­ni z tej czy in­nej zie­mi!
Wiedz, że na trwo­gę biją w dzwo­ny
Kró­le z pa­na­mi brzu­cha­te­mi;
Wiedz, że to buj­da, gran­da zwy­kła,
Gdy ci wo­ła­ją: "Broń na ra­mię!",
Że im gdzieś naf­ta z zie­mi si­kła
I ob­ro­dzi­ła do­la­ra­mi;
Że coś im w ban­kach nie szty­mu­je,
Że gdzieś zwę­szy­li kasy peł­ne
Lub upa­trzy­ły tłu­ste szu­je
Cło ja­kieś grub­sze na ba­weł­nę.
Rżnij ka­ra­bi­nem w bruk uli­cy!
Two­ja jest krew, a ich jest naf­ta!
I od sto­li­cy do sto­li­cy
Za­wo­łaj bro­niąc swej krwa­wi­cy:
"Bu­jać - to my, pa­no­wie szlach­ta!"

AutorAutor

Kawałek tego wiersza Tuwima był w uchu prezesa.

AJGOR_2

To ma wspólnego, że 95% filmu jest o partii zachowującej się podobnie do tych, którzy zafundowali ludzkości Dachau-y, Auschwitz-e itd. Póki co obozów oczywiście nie budują - ale napuszczają ludzi na ludzi podobnie jak tamci i sowieci.

ocenił(a) film na 3
jan_niezbedny0

Z tym zgadzam się w całej rozciągłości.

AJGOR_2

Każda protestująca grupa - czy to zawodowa, czy społeczna, jest natychmiast, bez najmniejszej próby rozpatrzenia jej postulatów "chrzczona" przez pis i jego posłuszne media jako "mafia", "nie-Polacy", politycznie podpuszczone warcholstwo, a nawet "elementy animalne" - a ludzie to obrzydlistwo wylewające się z ust funkcjonariuszy rządzącej partii łykają.
Za chwilę te same typy, które tym jadem strzykały, wychodzą przed kamerę i bezczelnie nadają o potrzebie jedności w narodzie...

ocenił(a) film na 3
jan_niezbedny0

Sama prawda. Normalnie zazdroszczę Włochom. Oni mają tylko mafię. My mamy PIS.

AJGOR_2

... i kler.

ocenił(a) film na 3
jan_niezbedny0

Właśnie.

ocenił(a) film na 5
Lestat

W sumie, to po obejrzeniu tego filmu właśnie tak pomyślałam. Tylko, że film wcale głupi nie jest. Miejscami był wstrząsający, nudny, ciekawy, obrzydliwy, a po seansie byłam nieco rozstrojona. Ostatnie minuty filmu wywołały okropny żal i smutek. Przede wszystkim politycy to ludzie. Ludzie ze swoimi przywarami, pragnieniami, zaletami i wadami. Jednak funkcja posła w sejmie zobowiązuje, a jest zupełnie wykorzystywana i nawet często kompetencje te są nadużywane. Nadużycia, łapówki, załatwianie na boku różnych spraw dla znajomych i rodziny za pieniądze państwowe wszystkich Polaków. Czy tak to właśnie ma dalej wyglądać? Może w końcu przyszedł czas, żeby przestać udawać, że to "normalne" i "na porządku dziennym", bo polityka "taka właśnie jest"? Może czas w końcu to zmienić? A raczej przyszedł czas by to zmienić, ponieważ Naród podzielony to Naród słaby. Zadziwiające, że nikt tego nie zauważa albo bagatelizuje.

Lena_Wasiluk

"Dziel i rzadz" - znasz to? Wiesz skad pochodzi ta zasada?
Dopuki kazdy 10 latek tego nie wie inaczej nie bedzie.
No i ten powszechny brak odpowiedzialnosci, a polityk to nie humanista, bynajmniej.

Lena_Wasiluk

"A raczej przyszedł czas by to zmienić, ponieważ Naród podzielony to Naród słaby."

Słaby naród USA ma partię: Democratic Party, Republican Party.

ocenił(a) film na 1
Lestat

Ocena 1 toni tak dużo jak na ten film. Wszystkie śmieszne sceny do oglądnięcia w zwiastunie. Vega za dużo się nagadal. Nie polecam.

ocenił(a) film na 1
Lestat

Potwierdzam. Filmowa patologia obnażająca kompletny brak oznak inteligencji u antypisu.

Lestat

Po filmach Patryka Krzemienieckiego trudno spodziewać się niebycia głupimi. Po "Ciachu", "Last Minute" i "Botoksie" można się spodziewać tylko dalszego ciągu żenady. Ten reżyser nie potrafi zrobić inteligentnego filmu.
W ogóle to pomysł, żeby z kabaretowej wariacji na temat kroniki politycznej Polski z ostatnich kilku lat zrobić pełnometrażowy film kinowy, był poroniony. Trudno o bardziej prostacki i głupszy rodzaj pełnometrażowego filmu fabularnego niż quasi-kabaret.
Chyba najbardziej żenujące jest to, że twórca szydzi z ludzi pochodzących ze wsi. Trudno o bardziej chamski i dyskryminacyjny przekaz filmu.
I jeśli to Krzemieniecki wpadł na pomysł, żeby Zamachowskiego obsadzić w roli quasi-Rydzyka, to tym gorzej o nim świadczy.

Ot, kolejny produkt filmopodobny zrobiony w celu zgarnięcia kupy kasy, z przewagą kupy.
Żeby polski film o polityce był inteligentny, to musiałby zrobić go twórca taki jak np. Wojciech Smarzowski. On też nieraz jedzie po bandzie, jednak robi to mądrze i tak, że filmy da się oglądać bez uczucia zażenowania. A przede wszystkim, Smarzowski nie boi się naturalizmu. Za to Krzemieniecki robi filmy tak sztuczne i naciągane, że to aż boli.

Trojden

Na podstawie otoczki medialnej i reakcji widzów (na tym będę bazował, bo do kina się nie wybieram), sądzę że Vega niezamierzenie przysłużył się "jedynej słusznej władzy". Z jednej strony dał paliwo do mobilizacji twardego elektoratu, podsycając syndrom oblężonej twierdzy (niestety jak wcześniej "Kler", czy "Tylko nie mów...", niezależnie od przekazu). Bo ta grupa nie kieruje się prawdą, tylko emocjami. Z drugiej strony spowodował odreagowanie u potencjalnych przeciwników i niezdecydowanych. Coś, co miało "obalić rząd", wypuściło parę. Nie będzie nie tylko uruchomienia poparcia dla opozycji. Obawiam się, że wobec przekonania o braku szans na zmianę, zmaleje też frekwencja na wyborach.

bazant57

Dokładnie tak samo myślę, z jedna tylko różnicą. Piszesz, że "niezamierzenie" przysłużył się, a tego bym nie była pewna. Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że naczelnymi fanami twórczości Vegi są ludzie, którzy wiele wspólnego maja z elektoratem tej partii właśnie. Stąd moje przypuszczenia, że Vega świadomy był od początku, komu film ma się spodobać.

latelamb

No cóż, nie znamy wszystkich ludzi, aby móc dokonywać takich uogólnień. Mnie kojarzy się ten film (zaznaczam, że na podstawie zwiastunów i recenzji) z kabaretami, a czasem nawet filmami z okresu PRL-u. Cenzura dopuszczała teksty i scenariusze , które często były krytyczne wobec ówczesnej rzeczywistości. Wyśmiewano "chwilowe niedobory", kolejki, niekompetentnych urzędników, czy dygnitarzy ze słomą w butach. Ludzie odreagowywali i jakoś rewolucji nie było. Zawór bezpieczeństwa działał, a tzw. wykształciuchy nabierały błędnego przekonania o "ludzkim obliczu" władzy.

latelamb

Na portalu "Rzeczpospolitej" jest ciekawy artykuł "Bierzyński: "Polityka" Vegi jest dla prawicy niebezpieczna". Potwierdza on Twoje przypuszczenia.

"Fan filmów Patryka Vegi to nie jest wielkomiejski intelektualista. To raczej widz masowy, człowiek niezainteresowany polityką, raczej wyborca prawicy, niż opozycji. Vega mówi do tych, do których albo informacje o aferach władzy docierały w formie szczątkowej, albo nie robiły na nich wrażenia. Dlatego "Polityka" jest dla prawicy niebezpieczna. Może dotrzeć do paru milionów ich potencjalnych wyborców. To przekaz, który wychodzi poza bańkę i trafia do niezdecydowanych, niezainteresowanych lub wyborców skłonnych poprzeć obóz władzy. Czy film może zmienić przekonania polityczne w tak ostro podzielonym kraju? Nie, ale może zmobilizować krytycznych, lecz biernych i odwieść od głosowania tych, którzy zamierzali zagłosować na PiS."

Nie mniej z publikacji n/t filmu jest to głos raczej odosobniony.

bazant57

To ciekawe. Dużo chyba zależy od nastawienia osób, który idą na to do kina. Będą tacy, który oczekują jakiejś sensacji, podobnie jak będą tacy, którzy idą dla "beki".

latelamb

Również z powyższego artykułu:

"Autor stawia w filmie wnikliwą tezę. Dlaczego PiS-owi nie spadają notowania pomimo kolejnych afer? Bo przeciętny prowincjonalny wyborca kocha siłę, jest nią zafascynowany. „Ty jesteś silny. Oni są słabi” – to cytat opisujący strategię komunikacyjną prawicy. „My się nie tłumaczymy, tylko winni się tłumaczą”. Poparcie nie spada, bo idą w zaparte, na chama, bez żenady i wahań. Podstawowym parametrem sprawowania władzy nie jest racja – jest siła. Vega to doskonale odczytuje. „Nie będziemy się tłumaczyć. Nie mamy wstydu. Wszystko nam wolno”. Brutalna prawda polityki i brutalna prawda tego filmu – siła jest ważniejsza niż racja.

Nie ma w tym filmie niczego, o czym nie wiedzieliśmy do tej pory. Nie jest to dokument ani dziennikarstwo śledcze. Jest korupcja, kumoterstwo, zdrady, obłuda, kłamstwo, chciwość, pieniądze, seks i władza. Film Vegi nie odkrywa niczego nowego, a jednak po godzinie projekcji widz ma dość. Kondensacja moralnej degrengolady wywołuje przygnębiający odruch wymiotny. Niby to cytaty. Znamy fakty. Prasa o tym pisała, ale jednak kondensacja trzech lat afer w jednym filmie robi wrażenie moralnego szamba. Co innego o czymś wiedzieć, co innego to zobaczyć. Szczególnie w specyficznie skondensowanej formie, charakterystycznej dla Patyka Vegi. Ten film nie jest śmieszny. Nie ma powodów do śmiechu. Jest przygnębiający, ale wywołuje też silne emocje: bunt i złość. „Dosyć tego” mówi autor i chyba skutecznie z tym przekazem trafia do swoich widzów."

Wychodzi na to, że u części widzów mówienie o "ciężkości" filmu może wynikać z tego, że jako akceptujący obecny stan rzeczy, podświadomie racjonalizowali postępowanie władzy. Retoryka reformatorskiej walki z "układem", "kolesiostwem", czy "postkomuną" działała. Tylko teraz już widać, co przyszło w zamian. Specjalne uprawnienia i wzmocnienie centralnej kontroli nad wszystkim i każdym, ale "uczciwi nie mają się czego bać" i "za czynienie dobra nie wsadzamy". Jakoś nie odzywa się dzwonek alarmowy, po co w "zreformowanej" przyszłości, gdy nie będzie już "układów" itd władzy takie uprawnienia. A ściślej przeciwko komu. Już widać, że nie zabiegają o poparcie całości społeczeństwa. Nie biadolą nad utratą poparcia nauczycieli, czy rodzin osób niepełnosprawnych. A na ich przykładzie pokazali pozostałym, że "ta władza" nie ulega naciskom. Mają przyjmować wizje świata wg TVP i cieszyć socjalem, bo jak nie to...

bazant57

Wielkie dzięki za przepisanie fragmentów tego artykułu. Spotkałam się z jeszcze inną recenzją, która w zasadzie potwierdza to, co tu piszemy - padły określenia o "swojskości" bohaterów tego filmu. W zasadzie skoro fikcyjny najbardziej bezwzględny człowiek w partii w filmie fikcyjnie zaprzyjaźnia się z fikcyjnym rehabilitantem, to to wystarcza mi do określenia jaki kierunek obrał reżyser. Mamy dziwaczne społeczeństwo, któremu do szczęścia wystarcza, że inni mają gorzej. A najlepiej sąsiad. Stąd póki sąsiad nie ma lepiej, a władza mówi dla świętego spokoju to, co wyborca chce usłyszeć to nie ma problemu. Jeśli się gdzieś komuś źle dzieje, to niech się wyprowadzi - i ludzie właśnie o takich poglądach aktualnie czują się najbardziej "na swoim". Nie sądzę, żeby odbiorcy "Polityki" w filmie szukali jakiegoś oświecenia. Nie jest im potrzebne, póki jest "ciepła woda w kranie" (ups!) i trochę rozrywki.

ocenił(a) film na 10
Lestat

dobry film pokazuje prawde chociaz byles na nim ze tak muwisz napierw zobacz potem pisz

Lol987654321_filmweb

Aż kliknąłem, aby zobaczyć twój profil. Jak zobaczyłem Kac Wawę ocenioną na 10, to już straciłem chęć, by iść dalej.

Rozczarowany

Najczęściej osoby, które wystawiły temu filmowi wysoką notę oceniają film na podstawie własnych przekonań/poglądów politycznych nie patrząc na to, czy film jest rzeczywiście dobry czy cholernie słaby ale trzyma ich punkt widzenia.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Lol987654321_filmweb

Nie pokazuję prawdy tylko zmontowane w film przegięte memy walące w jedną z opcji politycznych. A w memie jak w zabawie w głuchy telefon prawdy trzeba szukać długo, pracowicie i głęboko.

Lestat

czytając różne recenzje - film słaby

Lestat

Masz rację. TAK GRZESIU schetyno, OTO TWOJA "POLSKA" DRUŻYNA: KAMYSZ, LUBNAUER, NEUMAN, NITRAS, SZEJNFELD, MICHNIK, WENDERLICH, TOPYLA, PAHL, ROSATI, BREJZA, HUBNER, MEYSZTOWICZ, LENZ, MYRCHA, MILLER, BUDKA, SCHMIDT, RABIEJ, SENYSZYN, BEJDA, KLICH, KIERWINSKI, KOPACZ, PITERA,GIERTYCH, HARTMAN, DUBOIS, KIDAWA, ZEMKE, FURGO, SZLAPKA, ZANDBERG, HARTWICH, VINCENT i HAYDERR, GRAFIN von THUN, SCHERING-WIELGUS, GRONKIEWICZ-WALZ, HENNING-KLOSKA, APPLEBAUM- SIKORSKI, jandy, srandy i hollandy, szyce, sthury i najsztuby + sponsorzy TVN-u.

Lestat

Są filmy o których już w momencie powstawania wiadomo, że będą gniotem. "Polityka" jest książkowym przykładem tej zasady.

ocenił(a) film na 4
Lestat

Czyli to znaczy, że polscy wyborcy są głupi ;)

Lestat

NAJLEPSZY FILM VEGI KTO SIE NIE POZNAL TYM GORZEJ DLA NIEGO. ZOBACZYMY JAK PRZYJMA WIDZOWIE NA SWIECIE ZBYT INTELIGENTNY DLA RODAKOW

ocenił(a) film na 7
Lestat

No i nie dostał +5.

cyfrowy_baron

W 2015 mieli 37,58% głosów, a w 2019 już 43,59%, zatem w ilości otrzymanych głosów przyrosło nawet 6.01% (o ile założycielowi tematu chodziło o procenty). Frekwencja w 2015 to 15 200 671 głosujących, a w 2019 już 18 470 710 i znów wzięli najwięcej z tego wzrostu 2 340.248, czyli 71.6%. Nic się nie zmieniło w początkowej ilości mandatów, bo premia z metody d’Hondta była mała, a nie jak w 2015 dzięki błędom lewicy i skrajnej prawicy (tzw. zmarnowanych głosów było wówczas 16.61%, a w 2019 już tylko 0.92%). Nie mniej sezon łowów się rozpoczął, a mniejsze kluby nie obronią się przed wyrywaniem posłów.

Złudzeniem jest jednak, że w wyniku rządzących w istotny sposób coś zmieniły takie filmy, czy ujawnianie afer w ich szeregach. To dlatego, że jak napisano w cytowanym przeze mnie we wcześniejszym wpisie artykule, część wyborców podziwia silną władzę i świadomie, lub nie, akceptuje "że jej przedstawicielom więcej wolno". Ważny był jedynie socjal, bo badania opinii społecznej pokazują, że dla 50-60% Polaków liczy się wyłącznie własna sytuacja materialna. Co gorsza, zupełnie nie rozumieją, skąd wzięły się pieniądze na 500+, czy 13. emeryturę (tu dodatkowo nie zauważyli możliwej jednorazowości świadczenia). Komu zabrano (z funduszu dla niepełnosprawnych), albo gdzie pożyczono (sprzedając bankom niemieckim obligacje skarbowe) i kto to będzie spłacać nie jest już istotne. Za to straszenie, ze konkurenci do władzy te świadczenia zabiorą jest bardzo nośne, niezależnie od tego co sami twierdzą.

ocenił(a) film na 7
bazant57

Wzięli mniej o prawie milion głosów w stosunku do tego co wzięła opozycja. Wygrali tylko dzięki ordynacji wyborczej. Czyli wynik im się pogorszył.

cyfrowy_baron

Pisałem to w innym temacie:
Wybory w 2015 dały samodzielną większość przy 37,58% głosów (co stanowiło 19.14% uprawnionych). Dla takiej samej ilości mandatów w 2019 potrzebne było już 43,59% głosów (co stanowiło 26.91% uprawnionych). Zawsze odmienne zdanie miała sumaryczna większość glosujących, ale taką mamy ordynację wyborczą. Jednym słowem w poprzedniej kadencji o losach Polski teoretycznie decydował co piaty obywatel, a obecnie co czwarty. Bo ta władza dokonuje zmian ustrojowych nie poprzez Konstytucję, ale zwykłymi ustawami. Zastanów się, co by było, gdyby po zwycięstwie w wyborach 2001 r. (41,04% głosów, czyli więcej niż w 2015 r.) SLD zdobyło samodzielną większość i miało kaprys przywrócenia PRL-u?

Konstytucja zawiera cały szereg bezpieczników, które miały ograniczyć samowolę większości parlamentarnej. Długie kadencje sędziów Trybunału Konstytucyjnego i niezależność sądownictwa niegdyś służyły wymuszeniu poszanowania zdania opozycyjnej "mniejszości" (dlaczego w cudzysłowie powyżej) i nienaruszalności ustroju państwa. Pierwsza z tych instytucji jest już tylko dekoracją, drugą rozmontowano. I nie jest tu istotna skala oporu środowiska sędziowskiego, skoro skutecznie obalono społeczne zaufanie do niego. Media są następne w kolejce. Gdy już unicestwi się lub zwasalizuje te "niezależne", będzie dominował przekaz mediów rządowych (bo przecież nie społecznych). Potem tylko portale internetowe i mamy wariant chiński...

ocenił(a) film na 8
Lestat

PiSdzielce i ciemny lud nie oglądają takich filmów. Może oglądali Smoleńsk....

Strykasia

Boli dvpsko, że przegrywacie:):):)Już za pare miesięcy kolejny wpierdziel:):)

ocenił(a) film na 10
Lestat

Dlaczego Vega nie pokazał:
1) romansów prezesa kaczyńskiego z młodymi chłopcami?
2) Misiewicza z Macierewiczem jak współżyli?
3) przetargów ustawianych?
4) wyborów sędziów po nocy
5) itd.
....bo się bał - pokazał pis jako wesołych, walecznych młodych gniewnych, którzy korzystają z życia :(
a Oni bawią się za Nasze ciężko zarobione pieniądze !

djdjdjdjddj

Wcale nie. Pokazał idiotów, którzy dorwali się do władzy - tylko dla władzy.

Lestat

Jeżeli by było tak jak piszesz i obejrzenie tego filmu miałoby jeszcze skłonić ludzi do głosowania na PiS, tzn. że Polacy są jednak głupsi od rozwielitki.

jan_niezbedny0

Moim zdaniem to zadziałało trochę inaczej. Spora część społeczeństwa wcale nie szuka informacji źródłowej, tylko zadowala się komentarzem uznawanego autorytetu. Jeżeli przedstawiono film jako atak na Kościół i "jedyną słuszną partię" jako tę, która owe bezeceństwa ukróci, to ukierunkowano decyzje wyborcze. A ludzie szybciej uwierzą w złą nowinę i żadne rzeczowe tłumaczenie nie pomoże. Tak jak kiedyś wyganiano hospicja dla chorych na AIDS, tak teraz straszy się uchodźcami i Unią która rzekomo chce nam ich wcisnąć na siłę. Że nie wspomnę o puszczaniu w kampanii wyborczej ewidentnego kłamstwa o planach PO prywatyzacji lasów. No, a kto obiecuje obronić maluczkich przed złym smokiem (i jeszcze brzęczy trzosem) wygrywa.

bazant57

To tylko potwierdza niski poziom umysłowy społeczeństwa. Kumate nie łapie się na taki lep - w dodatku podstawiany przez partię, która w mało finezyjny sposób i to od lat skłóca ludzi, szczując przeciwko sobie wszelkie możliwe grupy społeczne w tym kraju, powiela niemal jak przez kalkę sposób działania PZPR. Jakby się czas cofnął o pół wieku: znów kto nie z partią - ten mafia, nie-Polak, gorszy sort etc. Dodatkowo poróżnili nas już niemal z całą Europą, dziwnym trafem"przyjazne" kontakty polityczne zachowując z Węgrami i Turcją...

Dla mnie zresztą i tak najlepszym dowodem na moralno-intelektualną degrengoladę rodaków jest niesłabnący status społeczny katolickiego kleru, któremu tutaj chyba nic nie jet w stanie zaszkodzić - nawet pedofilskie skandale i ich ukrywanie + totalny brak skruchy bonzów KK w Polsce. Choćby nawet marnego: "Przepraszamy, wybaczcie". Jeszcze pyskują, pohukują i łają... I dalej mają się jak pączki w maśle.

jan_niezbedny0

Kiedyś krążyła taka historia, nie wiem czy prawdziwa. Na renomowanej uczelni portier podejmował się "popchnięcia" kandydata na egzaminie wstępnym. Brał za to niemałe pieniądze, rzekomo dla decydentów, ale w przypadku niepowodzenia zwracał. Gdy wpadł, okazało się, że w rzeczywistości nie robił nic, a kandydaci i tak by się dostali. Ale ich rodzice i tak wierzyli w pomoc wszechmocnego portiera. Czy nie przypomina to czegoś?

bazant57

Dziś to już żadna tajemnica, że środowisko sutann to siedlisko hipokryzji i zgnilizny moralnej o wyjątkowym stężeniu. Chrystus jest już dla nich tylko czymś w rodzaju logo, we własnym życiu nie zaprzątają sobie głów jego naukami.

Gdyby było inaczej z czymś tak ohydnym jak gwałty na dzieciach dawno sami zrobiliby porządek, a nie czekali z działaniami (głównie pozorowanymi), aż sprawę rozdmuchają media.

A ludzie byli, są i będą przesądni.

jan_niezbedny0

To tak jak z monopolistą na rynku. Nie zrobi sam z siebie niczego, co ograniczyłoby jego pozycję i zyski.

bazant57

To oczywiste.
I zrozumiałe.
Za to nie sposób zrozumieć ludzi...

jan_niezbedny0

Mimo wszystko różnie się to rozkłada pokoleniowo. Pewnie podobnie jak Irlandię czeka Polskę gwałtowny spadek procenta praktykujących. Ale też tam władza stanęła na wysokości zadania po aferach z pedofilią, ale też handlem dziećmi pod pozorem zagranicznych adopcji, czy wreszcie ujawnionych umieralni dla sierot i nieślubnych dzieci prowadzonych przez zakonnice.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones