Wczoraj byłem na premierze "Polityki" i chciałem podzielić się kilkoma wrażeniami.
Abstrahując od opcji politycznych ten film jest zwyczajnie słaby i męczący. Ja, moja dziewczyna i dwójka znajomych miała podobne odczucia. Najbardziej raził nas fakt przypadkowości scen. Nie łączą się one w jakąś spójną całość, raczej są pastiszem znanych sytuacji okraszonych Vegowym "wydaje mi się że tak mogło być za kulisami". Jako widz jesteś rzucany od sceny do sceny, od linii czasu do linii czasu co powoduje dezorientację i irytację (przynajmniej w moim przypadku).
Vega przed wyświetleniem powiedział że film (wg niego) ma skłonić młodych ludzi do pójścia na wybory. Mnie nie przekonał. Nie ma w nim nic odkrywczego. Polityk dudniący o rodzinie ma kochankę. Wow. Pani Premier nie ma własnego zdania. Zaskoczenie. Indoktrynacja kościołem i generalna manipulacja społeczeństwem. Odkrywcze. Odnoszę wrażenie że to film dla nikogo. Ci za obecną opcją nie pójdą na niego. Ci przeciwko nie potrzebują przekonywania. Ci niezainteresowani polityką per se nadal będą nią niezainteresowani. To nie jest głębokie dzieło. Nawet nie jest zabawne. Wcale-nie-Misiewicz (po wyświetleniu dokładnie taki komunikat był na ekranie, że postać grana przez Antka Królikowskiego nie ma absolutnie nic wspólnego z Misiewiczem) jest chamem i prostakiem którym wszyscy gardzą. To raczej wkurza niż bawi.
Byłem gotów wyjść po godzinie ale dziewczyna była ciekawa wątku Macieja Stuhra i zgadzam się z nią że była to najmocniejsza część filmu, jakby napisana przez kogoś innego. Gdyby na tej osi relacji młody rehabilitant - zgorzkniały starszy pan oprzeć cały film (z twistem na końcu odkrywającym kim ten starszy pan jest) to wyszło by całkiem niezłe kino. Zamiast tego mamy Vegę. Gniot.
Cóż, 4 bilety zakupiliście, napełniliście kieszenie vedze, reszta to tylko szum.
rozumiem, ze tak bylem sfrustorwany filmem ze akurat dzis zalozyles konto i to Twoj pierwszy post buuahahaha. troli nie brakuje
stwierdziłem że mogę dorzucić swoją opinię przed premierą, to chyba nic złego. Ponadto zapomniałem hasła do mojego starego konta na FW
Aż sprawdziłem ile trwa zakładanie konta na filmwebie. Coś 1 minutę (jak ja, gdy założyłem osobny profil) lub z 15 sekund jak przez FB (tu się jednak wylogowałem:))). Wlazłem na opinie, bo chciałem przeczytać posty o dzisiejszej premierze. Byłem na 10:30. No zdania są +/- podobne. Dy. nie urywa. Zbyt przejaskrawione, nienaturalne. W sumie sam Kaczyński ładnie zagrany, a wizerunek wręcz ciepły. Najsłabiej wypada młody Stuchr, widać sili się a wychodzi mu jak z filmu Chłopaki nie płaczą, czyli sztucznie.
50 dych z popkornem poszło się wietrzyć. Trochę żal.
ło kutwa, 500zł na kino? to chyba z całym sztabem hejterów z pisu tam byliście ;)
Hahaha, to samo sobie pomyślałam. Oprócz Emilek nie brakuje też Emilów :D niech się wypowie ktoś kompetentny z min. 300 ocenami, please. Trollom nie ufam
Niemożliwe ! 1500 ocen ??? U mnie dopiero pierwsza, a i to przez ciekawość jak to będzie.
Zaraz wpiszę opinie przy Hollywood Tarantino, to będę miał już 2. Jeszcze tylko 1498 i będzie prawie po równo. Coś za 10 lat :(
rozumiem brak zaufania, ale byłem. Jako dowód załączam zaproszenie: imgur com/VslgocT .
Nie zamierzam trollować, uważam że akurat tutaj opcje poltyczne mają małe znaczenie. Słaby film to słaby film. Osoba która oceniła 1500 filmów powinna to rozumieć.
Ok, będę wieczorem, to sama się przekonam :) vega to nie moja bajka, ale znajomi zaproponowali taką formę spędzenia wieczoru
Potwierdzam to co ten chłopak pisze! Ten film jest okropnie żenujący. Byłem z przyjacielem, którym nie zna się na kinie ani trochę, jest wielkim fanem Vegi. Wspólnie po godzinie mieliśmy ochotę wyjść.
Trolle mają rozkaz od Emilki zakładać konta i zohydzić film, który może zachwiać potęgą pisu
Czyli nic nowego u tego pseudo reżysera chociaż służby specjalne i pierwszy Pidbull całkiem dobre. Podsumowując takie kobiety mafii 2 bez ładu i składu zlepek scen.