Małe górskie miasteczko Abbittibbi stanie się miejscem starcia światopoglądów, gdy trójka filmowców postanowi nakręcić dokument o jego mieszkańcach. Przed kamerą staną studenci, których ambicjami jest zmienianie świata i "rewolucja", a także drwale, którzy chcą jedynie utrzymać rodzinę oraz w spokoju cieszyć się zwykłymi rzeczami w swoim małym otoczeniu. Podobna walka spór ambicji rodzi się między Marie i Michelem, parą głównych bohaterów. Ich miłość zostaje wystawiona na próbę, bo ona jak studenci chce odkrywać nowe regiony, on zaś podziwia drwali, którzy zapuścili już korzenie.

Cała ta opowieść zostaje upiększona o tytułową postać reżysera. Razem z nim pojawia się też stylistyka właściwa Nowej Fali. Eric Morin wyraźnie lubi awangardowe kino, więc dodaje do swojego obrazu ujęcia ze starej kamery, wstawki dokumentalne oraz dziwne obrazy wzbogacone komentarzem narratora. Najlepszym "bonusem" "La Chasse au Godard d'Abbittibbi" okazuje się jednak sfera muzyczna. W tle wciąż pobrzmiewają istotne dla tematyki piosenki. Nie tylko są pięknie zaśpiewane, ale również mają świetne teksty. Mam nadzieję, że istnieje gdzieś soundtrack.

Warto zobaczyć to wszystko. Pospieszcie się bo film jest w sieci za darmo do 15 lutego na vod ;)