To nie podróba- jacyś fani zekranizowali kawałek wydarzeń które nie działy się na filmowym Władcy Pierścieni, a opisane były w książce
(Pierwsza wypowiedz mojej siory) na serio:). Przegieła z powiedzonkiem ,,H*j" moim zdaniem dno. Czytając książke wiem o tym momencie, ale powinno się zostawić LOTR takie jakie jest:)
Sama jesteś h*j. Idź oglądać swoje hello kitty czy inne badziewia które masz w profilu i nie denerwuj fanów Tolkiena.
Film został zrobiony przez fanów dla fanów. Może nie ma budżetu i takiej pompy jak trylogia Jacksona ale jest sprawnie zrealizowany, klimatyczny, jak już ktoś napisał mroczniejszy od oryginału, co jest na plus.
Jest tak jak napisałeś kolego. Sądzę, że za ten budżet zrobić coś takiego, to jest CUD; świadczy o zaangażowaniu, umiejętnościach i pasji fanów, którzy odwalili kawał dobrej roboty. Nie powinno się tego do niczego porównywać, to jest film fanów dla fanów.
A Hobbit mimo tylu milionów włożonych mnie załamał... :) Cóż, taka jest właśnie komercja.