naprawdę ciekawie im wyszło. Żeby w Polsce chociaż jeden film fantastyczny tak wyglądał............
Poziom lepszy od Polskiego serialu "Wiedźmin" a podejrzewam że budżet znacznie mniejszy. Bardzo mi się podobał, wystawiłem 10 choć nie zasługuje. Ale trzeba docenić że jest to zupełnie amatorski film, amatorski - ale dobry.
koszt tej produkcji to podobno 300 tysięcy dolarów.
Weźmy teraz pełnametrażowego Wiedźmina - który o ile pamioeatm miał budżet 5 milionów...
To tylko pokazuje w którym miejscu stoi polska kinematografia.
"koszt tej produkcji to podobno 300 tysięcy dolarów "
Po pierwsze Nie 300 tysięcy tylko 3 tysiące.
Po drugie nie dolarów tylko funtów, jest to produkcja Brytyjska
Obejrzyjcie na Youtubie "Gliniarzy z Meksyku" to zobaczycie poziom polskiej Offówki.
MOże się myle jesli chodzi o te 300 tysięcy... ale czytałem o tym filmie na róznych stronach i wszędzie podana jest inna kwota.
Poza tym szczerze wątpie że dałoby sie zrobic taki film za "tylko" 3 tys funtów Kostiumy, Kamera, - samo to mogło kosztować sporo więcej.
Słyszałem że aktorzy grali za darmo i animacje też zostały zrobione za darmo, mimo to jednak 3 tysiące i tak wydaje sie mało...
Film zrobiony przez fanów (fanatyków) przynajmiej jeden z nich ma w domu słoik wypełniony filmowymi pierścionkami z wygrawerowanym napisem, złamane miecze w różnych kolorach i smakach oraz szafę pełną kostiumów. Więc zebranie materiałów problemem nie było. Z drugiej strony jakość techniczna w filmie nie jest możliwa do stworzenia za 3 tysiące. Steadicam, Specjaliści od Green Screnów, Zdjęcią z ujęcia samolotu. Miejscówki typu bar to są z pewnością miejsca w których "aktorzy" pracowali. Znajomi znajomych. Może też się trafił napaleniec dysponujący sprzętem wysokiej jakości, który udostępnił go za darmo. :) Fanów Trylogi Tolkiena są miliony, pracujący w różnych branżach i napewno spotykają się na zjazdach itp. Jeden robi w dziale marketingu inny skończył wydział operatorski a jeszcze inny pracuję w Mc'Donaldzie i załatwiał Cheesburgey na planie. Jak to się mówi. "W kupie siła"
Dźwięk kuleje, konkretnie straszne skoki w głośności. No i z walką z upiorem chyba troszkę przegięli. Podziwiam kreatywność w "chowaniu" Golluma. Ciekaw jestem jak by to wyglądało gdyby ta produkcja powstała przed "oficjalną" trylogią i nie była nią "skażona".
Skoki dźwięku dają się we znaki, kilka razy regulowałem głośność. Jak na fanowską produkcję ( chociaż kupa ludzi za tym stała) to spoko. Trochę za dużo "ciętych" ujęć dla mnie, np. jak Aragorn szedł po Golluma i przesada z walką z Orkami, ale poza tym... Szkoda, że polski "Wiedźmin" taki nie był, rzeczywiście... może Polacy po prostu nie są tak pochłonięci fantastyką, albo zabrali się za to nie ci ludzie co trzeba.