PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501301}

Polowanie na Golluma

The Hunt for Gollum
6,3 3 387
ocen
6,3 10 1 3387
6,6 5
ocen krytyków
Polowanie na Golluma
powrót do forum filmu Polowanie na Golluma

nazbyt sztucznie zagrał(jak sztywny nudziarz i ponurak,znużony życiem),orki bardzo dobrze ukazane no i gollum taki sam jak w filmie P.Jacksona,sceny walki też niezłe,krajobrazy super, dobrze że film jest krótki, w ogóle uważam,że gdyby Jackson zrobił serial zamiast trylogii jak to początkowo planował, wyszłoby chyba coś lepszego, nie musiałby "poprawiać" Tolkiena i usuwać niektórych niezwykle ciekawych przygód z książki, czekam z nadzieja że ktoś z przebłyskami geniuszu kiedys nakręci to w przyszłości jak należy, twórcy Łowów na pewno zrobili krok we właściwym kierunku

Ketrid2_

Aragorn nie spoko! Czy naprawdę tak trudno znaleźć dobrze zbudowanego, przystojnego faceta, z bystrymi, skupionymi szarymi oczami? Co to za chuchro z przymulonym spojrzeniem? I co on tak z tą fają, Papaja udaje? Do tego gada do siebie, uwaga mu ucieka w przeszłość, ma halucynacje i tandetnie ckliwą, romantyczną naturę - przypomina to Jacksonowską wizję, ale nie bohatera Tolkiena: enigmatycznego, skupionego, mówiącego tyko, kiedy jest potrzeba, przewidującego, znakomicie wyszkolonego, ponurego, ale noszącego w sobie otuchę i szlachetność. Miałam nadzieję na film zrobiony przez fanów Tolkiena, a nie Jacksona, ale niestety przeliczyłam się.
O drugim Strażniku już nie wspomnę, piękna Numenorejczyków to w nim nie ma. Gandalf faktycznie sztywny, genialnego czarodzieja to on nie przypomina.
Za to całe szczęście, że Jackson nie zrobił całego serialu, nawet nie chcę myśleć, jak by sponiewierał powieść. Nie wystarczy, że w filmie wykastrował (mentalnie) Władcę Dunedainów i zaserwował tani romans z nim w roli głównej, a z Legolasa i Gimliego zrobil komików w kiepskim stylu?

ocenił(a) film na 8
Morgana_filmweb

dobrze zbudowany gość to bardziej pasuje do Conana Barbarzyńcy niż do wędrownego trybu życia Dunedainów, trudy jakie musiał pokonywać Obieżyświat wraz ze swoimi ziomkami sprzyjają raczej szczupłej dynamicznej sylwetce, a co do piękna Numenoryjczyków to może i byli piękni w czasach swojej świetności, ale później ich "rasa" karlała pod każdym względem, a wracając do ich traperskiego trybu życia to z pewnością nie sprzyjał ich urodzie - po latach przebywania na mrozie i palącym słońcu gęba każdego człowieka robi się ogorzała i pomarszczona - nie przypomina z pewnością szlachetnego oblicza Elfa czy jakiegoś wymuskanego modela, tolkienowski Aragorn miał romantyczną naturę - śpiewał sobie np. balladę o miłości Berena i Lutien, sam będąc przecież zakochany w elfickiej kobiecie - Arwenie
////////////////
"enigmatycznego, skupionego, mówiącego tyko, kiedy jest potrzeba, przewidującego, znakomicie wyszkolonego, ponurego, ale noszącego w sobie otuchę i szlachetność." - cech tych nie brakuje Aragornowi z Łowów na Golluma,a z tym zamglonym spojrzeniem czy uciekającej w przeszłość uwadze - no przecież Aragorn tolkienowski był człowiekiem zamyślonym i to często właśnie nad przeszłością swego królewskiego rodu, czy nawet nad jeszcze bardziej starożytnymi wydarzeniami z prastarej historii elfów... to że bohater Łowów gada do siebie to też typowe dla samotnych wędrowców spędzających długie miesiące z dala od innych, poczytaj sobie historie takich ludzi, mówienie do siebie pomaga im zachować równowagę psychiczną - innymi słowy nie zwariować, a halucynacje Aragorn ma bowiem trafiła go zatruta strzała Orka - mało uważnie oglądałaś film

cóż nie wiemy jakby wyszedł Jacksonowi serial,ale przy większej ilości odcinków nie musiałby tak pędzić z akcją, skracać, przeinaczać czy wycinać książkowych wydarzeń tak jak to zrobił w filmowej trylogii np.

Ketrid2_

W Aragornie odrodziła się dawna chwała Dunedainów, kiedy poraz drugi spotkał Arwenę wyglądał piękniej od wszystkich ludzi i był dobrze zbudowany, a było to po 30 latach, w których zasłużył się raczej w trudach i bojach niż w śpiewaniu. To, że miał w sobie romantyzm, nie oznacza, że to on dominował jego osobowość, na czas rozłąki z ukochaną odszedł on na dalszy plan. Nieważne z jakiego powodu były halucynacje - tolkienowski bohater nie miał nic takiego, nie był też typowym wędrowcem, lecz wyjątkowym i został własnie ukazany, jako największy człowiek swoich czasów. W tych filmach ta jego wyjątkowość, dostojeństwo i hardość są przyćmione przez ciągle wzdychanie do snów i halucynacji. Samo spojrzenie Aragorna również Tolkien opisał, jako tak intensywne, że trudno było je znieść, a w filmie nie zobaczyłam takiego ani przez chwilę.

Nie wiadomo, jakby wyszedł Jacksonowi serial, ale obawiam się, że nie tylko scen z książki byłoby więcej, ale też hollywoodzkiej tandety, elementów "komediowych", nie pasujących do klimatu "Władcy", ckliwych romansów, seksu i walecznej Arveny.

ocenił(a) film na 8
Morgana_filmweb

chwała i dostojność bijąca z postaci nie musi oznaczać jakiegoś powierzchownego piękna, z pierwszego opisu Aragorna ze spotkania z Hobbitami w karczmie wynika że miał rozczochrane ciemne włosy - przetykane siwizną i bladą poważną twarz o czujnych szarych oczach... z pewnością był rosłym i silnym mężczyzną, ale czy jakoś szczególnie zbudowanym to niekoniecznie...podczas śnieżycy na Karadhrasie jest napisane, że mimo iż Aragorn był najwyższy z wędrowców to jednak niższy od niego ale bardziej barczysty i masywny Boromir torował drogę w śniegu...wiadomo że Dunedainowie żyli nadnaturalnie długo, gdyby Aragorn był normalnym człowiekiem to w czasie gdy się dzieje akcja powieści byłby już staruszkiem, tak czy owak lata młodzieńczej urody miał już dawno za sobą...wspomnę jeszcze raz te jego siwe pasemka - tak więc w najlepszym razie mógł wyglądać na 30 paro - latka o obliczu na którym z pewnością malowały się trudy ciężkiego żywota

"To, że miał w sobie romantyzm, nie oznacza, że to on dominował jego osobowość"... ani u Aragona z filmów Jacksona ani u tego z Łowów nie wynika aby ta odrobina romantyzmu była czemś obniżającym wojowniczość bohatera, zresztą tu jedno nie wyklucza drugiego, wielcy romantycy (nie myl ich z lalusiami jakimiś) którzy wzdychali do swych ukochanych słynęli z odważnych czynów na polu walki, czy nawet cechowali się iście samobójczą brawurą...

"Nieważne z jakiego powodu były halucynacje - tolkienowski bohater nie miał nic takiego" ...się nie zgodzę z tym, tolkienowski Aragorn jest typem który właśnie często popadał w głęboką zadumę czy sny na jawie - całe jego wyjątkowe dziedzictwo,pełen trudów i niebezpieczeństw żywot, a także smutek rozłąki z ukochaną sprzyjały takim stanom ducha...zresztą zacytuję fragment Księgi pierwszej powieści Tolkiena w tłum. Łozińskiego s.248 ; "Przez chwilę Łazik spoglądał przed siebie nie widzącymi oczyma, jak gdyby nasłuchiwał we wspomnieniach dźwięków jakiejś bardzo odległej nocy"

właśnie dlatego wolałbym innego reżysera niż Jackson, wiem ze miłośnicy Tolkiena mieli (mają) innych lepsiejszych kandydatów do zrobienia filmu\serialu, Jackson jest dobrym i solidnym rzemieślnikiem w swym fachu a tu by się przydał ktoś "większego formatu"

Ketrid2_

Aragorn w pełni rozkwitł nie jako młodzik, ale dojrzały mężczyzna i wtedy prezentował się najlepiej. Jako kobieta zauważyłam, że wielu mężczyzn lepiej wygląda, gdy już są dojrzali, a nie w wieku ok 20 lat. Od kiedy siwe pasma oznaczają, że mężczyzna nie jest już atrakcyjny? Z resztą mogą oznaczać zmartwienia, nie starość. Aragorn nie musi być zbudowany jak Pudzian, ale "dobrze zbudowany" mógłby być, w książce był opisany tymi słowami. "Przez chwilę" miał niewidzące spojrzenie, a tutaj aktor miał rozmyte spojrzenie prawie cały czas. ;-) Ale zapewne masz trochę racji. Jednak z jednego nie ustąpię ani na jotę: Aragorn powinien być atrakcyjny i męski, o czujnych oczach, z chwilami - ok, zgadzam się - nostalgii. Postacie Tolkiena (przynajmniej niektóre) są trochę są wyidealizowane (lub na odwrót), a ich wygląd odzwierciedla wnętrze. Tak, jak orkowi są szpetni i źli, tak największy z ludzi jest piękny i szlachetny i to siła tak ciała, ja ducha, były na pierwszym planie, a nie słabości.

Morgana_filmweb

czytałam Władcę 3 razy, film ogladałam jeszcze więcej, ale nigdy nie analizowałam tak żadnej postaci. Dlatego lubię czytać komentarze na filmwebie. Co do tego filmu - bardzo mi się podobał. Nie jest to super produkcja ale doceniam każdy wysiłek włożony w przedstawienie moich ulubionych książek. Zabawne było jak gollum chciał uciekać w worku :)

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

W rozmowie z hobbitami w karczmie, a konkretnie Aragorna z Frodem wyszło że Aragorn "jest szpetny, ale czuć w nim piękno". A to chyba dowodzi, że nie był powierzchownie atrakcyjny^^.

Nikt opisując sam siebie nie jest obiektywny, z resztą wcale na to nie wyszło, w karczmie chodziło o jego przebranie, ogólne wrażenie, nie urodę czy jej brak. W końcu maskował się. "Nie każde złoto jasno błyszczy". Kiedy go wtedy ujrzeli, był ogorzały, miał ubłocone buty, znoszony płaszcz, potargane włosy, surowe spojrzenie, szemraną reputacja. To nie oznacza, że jego rysy nie były piękne, twarz szlachetna, a sylwetka imponująca. Zupełnie odwrotne wrażenie, niż przy pierwszym spotkaniu, sprawiał przy spotkaniu z Elendilem. Kluczowe jest, że w Aragornie odrodziła się dawna chwała Dunedainów, a byli to ludzie piękni i długowieczni.

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Tyle że to nie Aragorn powiedział o sobie ale Frodo go tak podsumował - stwierdził, że szpieg Mordoru byłby piękny (co znaczyło z grubsza że Aragorn nie był). Nie znaczy to że był brzydalem, ale nie można stwierdzić, że był jakimś bogiem.

Sorki, wydawało mi się, że to on mówił. Nadal uważam, że nie o takie piękno chodziło, tylko o prezencję, szczególnie, że oceniał facet i to z innego gatunku pod kątem tego, czy Obieżyświat jest godny zaufania. Spójrz na kontekst. Co uroda miałaby do rzeczy? Raczej logiczne, że chodziło o to szpieg miałby zachęcającą prezencję (czysty, schludny, o łagodnych rysach, z budzący zaufanie uśmiechem), a nie wygląd ponurego, podejrzanego włóczęgi obdartusa.

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Być może, ale zauważ, że słudzy Saurona nie grzeszyli urodą w żadnym kontekście - orkowie, upiory, itd. Nadal myślę, że bardziej chodziło jednak o przynajmniej przyzwoitą urodę niż o ubiór (bo nikt przecież nie mógł wymagać noszenia w takim miejscu pełnych przepychu ubrań itd).

Nie było mowy o orkach, tylko człowieku, który mógł szpiegować dla Saurona. Schludne ubranie nie musi mieć nic wspólnego z przepychem. Sugerujesz, że Aragorn nie miał nawet "przyzwoitej" urody w karczmie? W takim razie musiał być jakimś zmiennokształtnym.

Cytuję: "Estel powiem był piękny i szlachetny". To był jego opis, gdy miał 20 lat. Opis jego urody 30 lat później: "Wyglądał tym piękniej, niż król ludzkiego plemienia, jak książę elfów z dalekich wysp." Wiek bowiem wydobył z niego więcej dostojeństwa, a dobrze przyodziany i czysty prezentował oblicze przewyższające urodą wszystkich ludzi, gładkie i wspaniałe, jak elfów - znanych z niezwykłej urody. Kolejny cytat: "Długie to były i niełatwe wędrówki, toteż twarz Aragorna spochmurniała i zdawała się sroga - z wyjątkiem chwil, gdy ją rozjaśniał uśmiech; mimo to ludzie poznawali w nim człowieka godnego czci, jak gdyby króla na wygnaniu, gdy nie ukrywał swej prawdziwej postaci. Często bowiem chadzał po świecie w przebraniu..." Ten ostatni cytat chyba jednoznacznie tłumaczy o co chodziło w karczmie. Były też opisy jego siły i umiejętności, a także wysokiego wzrostu, aktor grający go powinien być zatem dobrze zbudowany i atrakcyjny, szpecony co najwyżej przebraniem.

użytkownik usunięty
Morgana_filmweb

Cóż, zapewne masz rację.

Dzięki. :) Rozumiem, że nie każdy czytając musi zwrócić na wszystko uwagę, aczkolwiek chcąc oprzeć na książce film, powinno się najpierw uważnie poczytać. Skoro już ściąga się postać stworzoną przez kogoś, to można jej chociaż negatywnie nie zmieniać.

Akurat Aragorn był moją ulubioną postacią książkową, gdy czytałam "Władcę pierścieni", więc rzeczy z nim związane zapadły mi w pamięć..

Z tymi orkami to doby przykład. O ile takie postacie, jak Frodo i Sam reprezentują zwyczajne osoby, które mogą wiele zdziałać, odnaleźć w sobie siłę, która nie płynie z mięśni, z pozycji, ani władzy, tylko z serca i umysłu, są przykładem poświęcenia, oddania i pokonywania samego siebie w wewnętrznej walce z wyboru, nie z obowiązku., to niektórzy bohaterowie są pokazani w sposób jednoznaczny i wyidealizowany (lub zdemonizowany), uwarunkowani przez to, kim są. Tak, jak orkowie byli brzydcy i na zewnątrz, i w środku, tak Aragorn ucieleśnia pozytywne ideały mężczyzny, rycerza i króla, wygląd zewnętrzny współgra z pozycją, jaką zajmuje, dziedzictwem, charakterem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones