Przyznam się, UWIELBIAM Cage i Perlmana. Na nic się zdały ostrzeżenia przed tym filmem, gdy usłyszałem, że będzie na Polsacie od razu pełen uśmiechu usiadłem do oglądania. Początek mnie nie zawiódł a wręcz przeciwnie lecz ten film tylko przez pierwsze pół godziny/godzinę jest strawny by potem przywalić betonem po ryju. Po pierwsze, tytuł- Sezon na Wiedźmy (Polowanie na Czarownice) co to ma kur** wspólnego z tym co się tu dzieje? Cały film opiera się na przewożeniu tej niby wiedźmy do jakiegoś kościoła, monologów bohaterów i walki. Niestety, droga nie jest fascynująca a nudząca, monologi bohaterów nie zapadają w pamięci i w sumie to takie ględzenie od rzeczy za to walka jest średnia. Po drugie Wkurzył mnie na koniec zwrot akcji, Kur**a mać nie po to odpalam coś co ma tytuł powiązany z "Wiedźmami" by drodzy scenarzyści na końcu polecieli w chu*a i wymarzyli sobie demona. W dodatku jego logika jest jakaś taka dziwna, choć może to ja czegoś nie załapałem (IMO on mógł tam sobie sam wejść i księgę rozwalić lub wykorzystać jakiegoś opętanego) bo mimo wszystko poziom wkur**ienia był tak wysoki, że miałem ochotę wyłączyć te ostatnie minuty, z trudem wytrzymałem.
Po trzecie, drodzy scenarzyści jak kur*a piszecie ten scenariusz to nie cudujcie tylko zróbcie coś co chociaż trochę oddaje tytuł filmu.
Po czwarte, dialogi to nie pisanie by pisać, muszą chociaż odrobinę interesować.
Po Piąte jak robicie sceny akcji to nie wpierniczajcie ich na siłę byle tylko coś się działo.
Po szóste jak obiecujecie w tytule jedno to nie zmieniajcie pod koniec reguł, to nigdy na dobre nie wychodzi.
Zresztą jak uwielbiam Perlmana i Cage tak Ci dwaj panowie chyba pod koniec sami zwątpili w ten film bo grali jakby zatwardzenie mieli a gdy ich mordowano to miałem wrażenie jak by krzyczeli "Kurde zabijcie mnie, zabijcie plisss byle bym tylko dłużej nie musiał się błaźnić w tym gów*ie"
No i to tyle, film jest niezwykle irytujący i nadzwyczajnie słaby, nie ratuje go dobra obsada. Trzymać się jak najdalej (choć pewnie Ci co nie oglądali tutaj nie zaglądną bo spoilery), ja straciłem 2 godziny, wy nie musicie. Z bólem serca wystawiam tak niską ocenę produkcji z TAKIMI aktorami no ale cóż, sami aktorzy dobrego filmu nie zrobią.