Tak się zastanawiam, o co chodziło twórcom tytułu filmu. Czy ten motyw polowania się jakoś ma metaforycznie do filmu? Że niby go zaszczuli, albo że zrobili. Trochę to naciągane, dopiero w ostatniej scenie skojarzyłem, że film się nazywa "Polowanie". Ale równie dobrze mógłby się nazywać "Wędkowanie", gdyby w ostatniej scenie poszli na ryby. Ale to moja jedyna większa krytyka, ogólnie film mi się podobał.
Na ryby się nie poluje - to po pierwsze. Po drugie - TAK! Tytuł filmu to gra słów i ma oddawać dwie rzeczy. Polowanie - jako hobby całej męskiej części miasteczka i polowanie - jako polowanie na człowieka - co pokazuje cały film, a już zwłaszcza ostatnia scena
Nie napisałem, że na ryby się poluje. Podałem tylko alternatywny tytuł dla filmu, równie trafiony jak obecny. A jak się nie podoba "Wędkowanie", to niech będzie "Grzybobranie", a w ostatniej scenie idą na grzyby. Piękna metafora: grzyb tak jak nasz bohater jest osaczony i zaszczuty. Do tego stopnia zrezygnowany, że nawet nie ucieka.
Nie napisałem, że na grzyby się poluje. Podałem tylko alternatywny tytuł dla filmu, równie trafiony jak obecny. A jak się nie podoba "Grzybobranie", to niech będzie "Wiosłowanie", a w ostatniej scenie idą popływać łódką. Piękna metafora: łódka zmaga się z prądem i falami, jak nasz bohater z przeciwnościami losu.
"Trochę to naciągane"
"Ale równie dobrze mógłby się nazywać "Wędkowanie""
Boże, widzisz i nie grzmisz. Co tu jest naciąganego? Główny bohater został osaczony i zaszczuty, jak podczas polowania. Porównywanie tego do wędkowania jest co najmniej absurdalne.
No właśnie jakoś tej analogii nie czuję. Nie był poszukiwany ani tropiony jak zwierzyna. To był raczej ostracyzm społeczny, ludzie go zewsząd wyrzucali i zamykali drzwi. Dlatego uważam, że ta metafora jest trochę na siłę. Filmu "Ścigany" nie nazwali "Polowanie", a byłoby to bardziej na miejscu. Nie zawsze trzeba się silić na metaforyczny tytuł, film na tym nie ucierpi. Już jeden "Łowca jeleni" był i wystarczy.
Z pierwszą częścią jeszcze nie będzie problemu, ale jak nazwać trzecią część? Ojciec Chrzestny 3 3D ?
To jest metaforyczne polowanie nawiązujące do zwyczaju przedstawionego w filmie i popularnego w krajach Nordyckich. Nie musieli za nim biegać ani go tropić. Wystarczyło to, że przez moment był zwierzyną, którą chciano odstrzelić. A jak pokazała ostatnia scena - jeśli cię postrzelą to nie masz nawet, jak się przed tym obronić.
No właśnie, nie rozumiem niezrozumienia. Tytuł akurat jest ,ze tak to ujme strzał w 10. ". A jak pokazała ostatnia scena - jeśli cię postrzelą to nie masz nawet, jak się przed tym obronić." Identycznie pomyslalam, pomowienie jest tu tym pociskiem, zwierzyna, ktora staje się nagle celem nie potrafi sie bronić czy przeciwdziałać, zostaje zaskoczona atakiem...panikuje, ucieka bo jest w sytuacji dla siebie absurdalnej- ale nie obroni się. Tak jak bohater- co mial zrobic? Grzecznie blagac o chwilke wysluchania i tlumaczenia sie? Z czego? Policja oczyscila go z podejrzeń, spolecznosc go zawiodła, samoosądziła...a wlasnie film mówi o tym jak on radzi sobie z tym pomowieniem,jak zastanawia się co robic, jak jest zamkniety w pułapce absurdu.