Jak można było tak zepsuć taki "klasyk" . Obsada - lipna , gra aktorska - tragedia ( zero przekazanych emocji ,zero strachu ) Jeżeli aktorzy nie pokazują na ekranie stresu/strachu to jak widz ma odczuć strach?? Duch porywa dzieciaka a reszta familii zachowuje się jakby im kot się zagubił ( stary znudzony na drugi dzień zapodaje śniadanie , matka bez emocji krząta się po chacie ). Efekty godne " Na Wspólnej" . Za 10 bym drugi raz na to badziewie nie poszedł . Badziewie totalne