Najlepszy moment filmu?...napisy końcowe. Nie uważam siebie za Bóg raczy wiedzieć jakiego krytyka
ale?...no właśnie... Nosz qrwa jeszcze nie widziałem takiego chłamu! Spólka "Wieczorkowski i
Wesołowski" powinna się ograniczyć do seriali "Czas Honoru" tudzież "Klan" czy też "Na
Wspólnej"....oczywiście porównuję do tegoż "horroru". Brakowało tylko braci Mroczek, pani Cichopek i
zabójczych kartonów z "M jak Marskość"! Nie polecam...ale jak myślę "każda zmora znajdzie swego
amatora". Film zakwalifikowałbym nie jako horror lecz jako "dramat...Polskiego kina"...no ale
cóż...jedni zbierają znaczki, inni hodują rybki a jeszcze inni lubią jak im nogi śmierdzą...
Zdecydowanie Telewizja Trwam ma większe wzięcie...