jak na tę kategorię filmów "gore" nawet do obejrzenia...niczym się nie różni od wszelakich
"Hosteli", poza tym świetny klimat Dolnego Śląska,gdzie wszystko może się
zdarzyć...wiadomo,nie oczekiwałem nie wiem jakich głębokich przemyśleń,w tej kategorii
wszak nie o to chodzi i raczej próżno ich szukać niezależnie kto nakręci film.Poza tym istnieje
tyle tego typu filmów 1000 krotnie gorszych od PM,że ten broni się dość skutecznie...wszystko
powyższe oczywiście nie znaczy że powalił mnie na kolana czy też że będę go oglądać wciąż i
wciąż,ale jestem z dala od poniewierania nim bo zwyczajnie sobie na to nie zasłużył...razem
m.in. z "Legendą" czy "Leśnymi Dołami" uzupełnia gatunkowo kinematografię ( mocne słowo;))
polską i należy to zapisać in plus...żeby osiągać coraz lepsze efekty po prostu trzeba wciąż
ćwiczyć, kino nie jest tu żadnym wyjątkiem.
wybacz nie przeczytałam ,ale to chyba dobrze nawet bo bez sugerowania sie Twoja wypowiedzią miałam bardzo podobne zdanie,czyli potwierdza się ze mamy w pewnym stopniu racje co do filmu ;D
jeśli masz możliwość i czas spróbuj zobaczyć "legendę" i "leśne doły"...mniej krwawe ( oczywiście żadna to wada) ale na swój sposób również klimatyczne w swojskich plenerach...szkoda,że powstaje więcej takich produkcji,potencjał uważam,że jest... :)
oo z przyjemnością obejrzę.. ale po egzaminach maturalnych ;( dzięki za polecenie filmu własnie te mniej krwawe według mnie są lepsze troszeczke..bo momentamiw tych filmach krew leje sie jak z kranu i to wygląda śmiesznie
przed maturą mocne wrażenia niekoniecznie:)) co do litrów krwi, to czasami jest ona jeszcze zupełnie innego koloru niż być powinna...nie wiem,czy widziałaś,bo to jeden z pierwszych horrorów polskich - i wg niektórych- jedyny "prawie" udany,czyli "Wilczyca",ja go lubię,bo ma swój urok i osobiście trochę klimatu z Hammer-horrorów ( moje zdanie)...jeśli nie widziałaś,możesz zobaczyć i ocenisz,ciekawy będę Twoich opinii,ale zdecydowanie po maturze :))
nie będzie tak źle, ale na wszelki wypadek,nie pozwól się zabrać żadnemu "The Ambulasnowi",zwłaszcza z roku 1990 :))