Nie byłam (i nadal nie jestem) przekonana do polskich filmów, a w szczególności komedii i
kryminałów. Zawsze raził mnie nadmiar wulgaryzmów, chamstwa i seksu. Po wielu latach namawiania
znajomych, obejrzałam "Poranek kojota". Podchodziłam do tego filmu dosyć sceptycznie, ale nie
zawiodłam się. Fakt, było trochę niecenzuralnych słów, ale w scenach humorystycznych. Moim
zdaniem, bardzo dobry film na poprawę humoru :)
" Zawsze raził mnie nadmiar wulgaryzmów, chamstwa i seksu. ", a czego Ty oczekiwałaś po filmie, w którym głównymi bohaterami są gangsterzy? Że będą uprzejmie i kulturalnie się wysławiali? Typowa fanka wygładzonego kiczu z Hollywood, gdzie już nawet krew się nie leje, wulgaryzmów tyle, ile kot napłakał, a główni bohaterowie nigdy nie giną, a jeśli już, to pół godziny leżą w agonii, a buźka jest w nienaruszonym stanie. Nie próbuj opluć klasyka polskiego kina, bo i tak nie doplujesz, za nisko stoisz.
To, że ktoś nie lubi wulgarnych filmów, nie znaczy jeszcze, że jest fanem "wygładzonego kiczu", którym zresztą poranek kujota jest. Klasyka polskiego kina, phi, dobre sobie.
Uwielbiam jak ktoś pisze, ocenia a nie ma o tym bladego pojęcia. Ten film już przeszedł do historii. Totalna klasyka która na zawsze pozostanie jednym z najlepszych filmów polskich.