ulubiony film z niemieckiego ekspresjonizmu.9/10.swietna praca kamery,gra cieniem,wspaniala i poruszajaca kreacja emila janningsa.przelomowy film w histori kina.jest to historia upadku w hierarchi spolecznej starego portiera ktury zostaje przeniesiony do czyszcznia toalet i mycia hotelowej lazienki.jego poczucie wlasnej wartosci leglo w gruzach.czuje sie niepotrzebny,osmieszony,skompromitowany.widzimy taz oblude sasiaduw kturzy gardza teraz portierem mimo ze wczesniej darzyli go szacunkiem.zauwazylem ze emil jannings specjalizuje sie w kreacjach ludzi zdegradowanych,przegranych,marzacych o powrocie dawnej swietnosci.(np.w blekitnym aniele gra nauczyciela tracacego szacunek i powazanie poprzez zwiazek z lola.,w swietoszku zostaje rozszyfrowany i wyrzucony przez orgona).zakonczenie troche nie pasuje do pesymistycznej histori,ale jak czytalem zostalo wymuszone.pozycja obowiazkowa dla amatoruw niemego kina.