Jeden z niewielu filmów które na zawsze pozostaną mi bliskie. Był to fil na który w jedne wakacje poszedłem 8 razy do kina (było to dawno). Nigdy nie zapomnę sekwencji z ciężarówką, samolotem, i nieba w końcowej sekwencji. Mistrzostwo świata. A teraz jacyś pajace porównuja do Indiego Tomb Raidera. Parodia i obraza rozumu.