Film zapowiadał się fajnie i w sumie to jest fajny do momentu aż nie zobaczyli góry pieniędzy. Dobra zabrali ile się da i lecą ale wiadomo że będą problemy to czemu tacy mega zawodowcy tym helikopterem nie ominęli jakoś tych gór albo lecieli tam gdzie nie jest tak wysoko i mogli tą trasę naszykować bo są mapy pokazujące wysokość gór. Jeżeli nie to przed pokonaniem gór gdzie się rozbili mogliby zostawić część kasy, resztę na statek i powrót po drugą połowę. Przecież to było blisko, 2 dni drogi przez góry czy lasy prowadząc muły to helikopter pewnie potrzebuje na to pół godziny. Dobra uparli się i idą już z osłami bo w wiosce okazali się pazerni i wyszło jak wyszło i są gdzieś w górach na krawędzi i nagle będą się kłócić, nie było lepszego miejsca a tak wogole to byli to tak świetni kumple.
Od momentu jak zaczęła się pazerność na kasę film zaczął mnie irytować i miałem ochotę go przewijać do bardziej żywych momentów albo do samego końca by się nie męczyć a wiedzieć jak się skończy.