Oto przykład jak nie robić filmu.Aktorzy płascy ,dialogi okropnie nieciekawe.Z ekranu wieje nudą.A taki ciekawy temat.Na plus są jedynie wstawki z oryginalnych kronik filmowych.Z nich dowiedziałem się o kulisach stanu przedwojennego więcej ,niż z podręcznika historii.Najciekawszą postacią był hitlerowiec,który pokazał się raptem przez około 4 minuty.Nuda okropna.