Jeżeli ktoś ma już dosyć oglądania filmów z wulgaryzmami, prymitywnym zachowaniem, nadmierną przemocą, wymyślnością w ukazywaniu zabijania, erotyzmem, perwersją, wyuzdaniem, zboczeniami i odmiennymi stanami świadomości, to ten film może stanowić dla niego całkowitą odskocznię. Ten fabularyzowany dokument jest świetnie skomponowany, a ogromną jego zaletą jest to, że grają w nim też te osoby, o których on opowiada. Pojawia się w nim dużo ludzkich problemów i kilka sytuacji - zdawałoby się bez wyjścia, pada wiele ważnych pytań, a odpowiedzi na nie daje zarówno ksiądz jak też samo życie, a raczej Ci, którzy doświadczyli w swoim życiu głębokiego działania Boga. A dowodem na to, że doświadczyli jest ich radykalna przemiana życia, oczywiście na lepsze. W filmie nie ma tego, co czasami, choć ostatnio coraz rzadziej, zarzucano filmom katolickim - nadmiernej słodyczy, lukrowanych postaci i idealizowania rzeczywistości. Są tu ludzie z krwi i kości, przedstawieni z twarzy, imienia i nazwiska, są ich problemy, które stanowią przekrój problemów naszego społeczeństwa i jest ich szczerość aż do bólu. To film, który może wielu ludziom, pomóc, dać jakieś wskazówki i natchnąć nadzieją, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Warto zwrócić też uwagę na ciekawe lokalizacje kościelne i poza kościelne, m.in. Warszawa i Wołomin . A ja czekam już na przedpremierowy pokaz "Powołany 2".