Ostatnio oglądając kolejny raz BTTF uderzyła mnie jedna rzecz. Marti przenosi się do roku 1885 żeby ratować Doca. Indiańska strzała dziurawi bak, cała benzyna wycieka i nie ma jak rozpędzić samochodu do 88 mil, stąd potem kombinacje z whiskey, końmi i w końcu z pociągiem. Ale przecież mają do dyspozycji drugą kopię wehikułu, tą którą przybył Doc. Wprawdzie ma uszkodzone obwody czasowe no i musi zostać w kopalni żeby potem mogła być znaleziona w 1955 roku, ale na pewno ma trochę benzyny w baku i bez problemów można ją spuścić. W 1955 roku nie będzie problemu z napełnieniem baku.
Było juz takie pytanie :) Moim zdaniem oni poprostu nie mysleli wtedy o tym. Albo bali sie cokolwiek ruszac w wehikule by nie naruszyc lini czasowej... Takie moje zdanie :P
W takim razie przepraszam :) Zanim się wpisałem przeglądnąłem dyskusje na temat tego filmu, widocznie gdzieś umknęło.
Ja na siłe bym mógł się jeszcze przeczepić do akcji z II gdzie cofnęli się do alt. lini. Wyraźnie w filmie widzimy Last departure time 1955, wstukujac date powroty do 85, na pewno zobaczyli by, ze ostatnia podroz to 1955r, a powinna byc 2015 :P ale skoro tworcy nie zapomnieli sie o tym i widzimy ta date ktorej potem szukaja w filmie, wyglada na to ze bylo to zamierzone, chodz jak dla mnie nie logiczne, ze nie zwrocili uwage na ta date, bo nie da sie na to nie zwrocic uwagi.
Są (co najmniej) dwa wyjaśnienia:
1. wyjaśnienie mechanika samochodowego: w celach konserwacyjnych Doc spuścił benzynę z baku przed wstawieniem go do kopalni.
2. wyjaśnienie podróżnika w czasie: Doc mógł obawiać się ewentualnych komplikacji takiego posunięcia. Obecność Marty'ego w 1885 dowodziła, że jego plan, polegający na pozostawieniu DeLoreana w kopalni na 70 lat, powiódł się. Gdyby podczas jego wyciągania kopalnia uległa zawaleniu, powstałby paradoks czasowy, który mógłby zniszczyć wszechświat, a w wersji optymistycznej - naszą galaktykę. :)
Żeby nie było, że sam do tego doszedłem - takie odpowiedzi przeczytałem w FAQ dostępnym na jednej z płyt z trylogią.
FAQ na płytach jeszcze nie widziałem ale przeglądnę. Tłumaczenia są przekonujące, ale mogli to od razu wyjaśnić w filmie :) A nawet nie wspominają o drugim wehikule. Ciekawe co stałoby się w drugiej części w 1955 roku gdyby spotkały się cztery wehikuły :))
Co do drugiej części o której wspomniał Zetnakatel to dla mnie dziwniejsze jest że po przekazaniu almanachu Biff wrócił do aktualnej wersji 2015 roku a nie tej alternatywnej. Przecież przekazał almanach więc już zmienił bieg historii
Mnie zastanawia jedna rzecz... Co by bylo gdyby ludzie ktorzy dali list Marty'emu przeczytali ten list wczesniej co by zrobili?? Chyba poszliby sprawdzic tam na tym cmentarzu...
Nie mogli bo pracowali w firmie która przecież zakazuje czytania listów odbiorców :P
mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz. 1885 roku w centrum miasta zbudowali ten zegar ratusz itd. tylko mnie dziwi że jest to wszystko w pustynnej scenerii otoczone zewsząd górami po czym w teraźniejszości nie ma śladu po tych stepach i po górach ?:D
wydaje mi się, że problem wehikułu z III części to już po całej serii nawet sam Zemeckis gdzieś wyjaśniał, bo chyba też go o to pytali (tak mi się coś kojarzy). Samych wyjaśnień nie znałam/nie pamiętałam. Bardzo dobre!
Ludziska kochane !
Logicznie rozumujecie. To sie nazywa paradoks. A dochodzicie do wnioskow na podstawie blednych zalozen.
Dlaczego? Bo czy sam wehikul czasu istnieje?
To po prostu tylko film a nie program naukowy na Discovery wiec nie ma sensu rozbijac go na czynniki pierwsze.
Chociaz fajnie jest tak poglowkowac, co, jak, dlaczego, jak to mozliwe itd :-)
Dla mnie film jest swietny i wspaniale sie bawie ogladajac po raz kolejny.