Film przejmuje do głębi, człowiek współodczuwa z młodym człowiekiem, który patrzy na upadek swojego ojca.
A ojciec, czyli Stuhr, pokazuje tu na co go stać - i jakiż alkoholik w jego wydaniu jest autentyczny. Ludzie, którym przyszło żyć z alkoholikiem wiedzą doskonale, że tak właśnie to wygląda. Strach, upodlenie, zawstydzenie, zażenowanie, ale przecież i miłość do tego człowieka, który nie zawsze był pijany...
Ten film powinni obejrzeć nastolatkowie, tacy 15+, którzy uważają, że alkohol to niewinna zabawa... Ten film powinni obejrzeć młodzi mężczyźni, którzy zakładają rodziny, których przytłaczają problemy, którzy właśnie w alkoholu szukają pocieszenia... oczywiście - kobiety też, alkoholizm nie jest przecież domeną mężczyzn....
Dla mnie ten film jest genialnym, przejmującym i poruszającym i studium alkoholizmu, a raczej człowieka uzależnionego, i jego bliskich, którzy zmagają się ze współuzależnieniem.
Bardzo ważny polski film!!!