Przegadany, przekombinowany, pozbawiony dramaturgii, logiki. Senna dłużyzna bez suspensu, bez zaskoczenia. Jedyne co jest naprawdę warte zapamiętania to muzyka i kilka kadrów. Unikać! Zaoszczędzicie ponad dwie godziny życia. Reżyser powinien zająć się naprawdzę czymś innym, bo jest narracyjnym beztalenciem.