Nie tłumaczy go wcale ogrom uczucia jakim darzył żonę i córkę.To uczucie było destrukcyjne a on
egoistą,na siłę chciał zatrzymać przy sobie choćby ich część,zamiast pogodzić się ze strata i
pozwolić im odejść.Przez to skrzywdził Laurę i to samo planował zrobić z synem.Nie można żyć
wiecznie złudzeniami,prędzej czy później wszystko pryska jak bańka mydlana.